Jako, że plan zajęć został zmieniony, a dokładniej, zniesiony, to każda grupa mogła utworzyć własny plan ćwiczeń. Nakama poprowadził go do salki jego grupy, a stamtąd przeszli korytarzem do drzwi, prawie całkowicie zlewających się ze ścianą. Za nimi były kręcone, wykute w skale schody. Zaczęli schodzić, a Jungi zapytał:
- Gdzie one prowadzą?- Każda drużyna ma swoje miejsce treningowe. My ćwiczymy w jaskiniach, tak jak Żywiołowcy zresztą. Musimy być od nich lepsi, jeśli chcemy się zakwalifikować.
- A w ogóle możecie... Możemy - poprawił się. - Być od nich lepsi?
- Nie - jego kolega odwrócił się i uśmiechnął się do niego. - Ale z takim podejściem damy z siebie wszystko! Nie zwracaj uwagi na to, jakie mamy zdolności, tylko co potrafimy z nimi zrobić.
Jungi zastanowił się. W sumie racja. Kogo mają? Dziewczynę od widzenia przyszłości i przeszłości, a ona tego nie kontroluje, więc to w niczym w zawodach nie pomoże... Chociaż w sumie może przewidzieć nam porażkę, ale do tego nie potrzeba specjalnych zdolności. Mamy gościa, który się nie męczy, a to już coś. Jednak to tylko on ma coś konkretnego, co może pomóc. Poza nimi, jest jeszcze Bigaku od teleportacji, a ma z nią problemy i Nakama, który... "Obniża temperaturę". W czym to ma pomóc tak w ogóle?
Kiedy weszli do jaskini, byli tam już prawie wszyscy. Nagle ze ściany wyszła Bigaku. Na tej ścianie była namalowana realistyczna sypialnia. Dziewczyna zatrzymała się, jakby sobie o czymś przypomniała, obróciła się i weszła z powrotem w ścianę, a dokładniej zniknęła tuż przed ścianą. Czyli może wykorzystać obraz, do teleportacji na większe odległości. Logiczne.
- Nakama!- Tak?
- Dopóki nie odkryję swojej mocy, będę ćwiczył tak, jakbym żadnej nie miał. Skupię się na tym, co potrafię sam w sobie.
- Jasne, to może zadziałać. Jakbyś mnie szukał, to będę w tamtej jaskini - wskazał palcem na wejście do innej jaskini za sobą. Odwrócił się i wszedł za róg.
Jungi zaczął truchtać wokół jaskini.
Pomóż mi! Proszę, pomóż. Ratuj mnie! Tutaj, w jaskini, pod ziemią, słyszał wyraźnie jej płacz. Czuł, jej ból i naprawdę chciał jej pomóc... Ale nie powinienem. JESZCZE nie...
CZYTASZ
Prawdy - to co musicie wiedzieć. [ZAKOŃCZONE]
FantasyKilkoro młodych ludzi. Kilka różnych historii. Każde z nich ma inne problemy. Łączy ich jedno, co kiedyś odnajdą. Byleby zdążyli, zanim to odnajdzie ich... Historia z tej części została doprowadzona do końca, jednak przewiduję jeszcze edycje istniej...