W największej jaskini, tuż przy ścianie, czekali w rzędzie: Bigako, Bigaku, Visia i Jungi. Mniej więcej na środku stali Nakama i Czapka. Nagle trener krzyknął "START!". Najpierw był bieg na długi dystans, a potem miał się zacząć sprint. Wszyscy ruszyli. Jungi wyprzedził Bigako i Visię. Nagle jakieś pięć metrów przed nim pojawiła się Bigaku, odbiła się od ziemi i zniknęła, pojawiając się od razu z piętnaście metrów dalej. Mieli okrążyć jaskinię cztery razy. Nagle Jungi odskoczył na bok. Koło jego głowy przeleciał kamień wielkości średniej dyni. Takie kamienie leżały przy ścianie. Na początku treningów były porozrzucane po całej jaskini, więc musieli je poprzenosić, żeby nie przeszkadzaly. Teraz Bigako rzucał nimi w Jungiego. Chłopak kilka razy się uchylił i nagle, kiedy mięśniak rzucał jeszcze mocniej większy kamień, podskoczył, oparł nogi na skale i odbił się od niej. Szybko poszybował do przodu.
- Świetnie Jungi! - Nakama krzyknął do niego.W tym momencie pojawiła się przed nim Bigaku i zaczęła normalnie biec. Wyczerpała swój limit, teraz musi odpocząć. Przyspieszył. Jej brat rzucił w nią skałą, które podnosił w trakcie biegu. Dziewczyna wyciągnęła za siebie rękę. W momencie, kiedy głaz jej dotknął, zniknął i pojawił się za Bigako. Nie zdążył się uchylić. Przeturlał się po ziemi, wstał i zaczął biec dalej.
Ostatnie okrążenie. Jungi był już niedaleko mety, ale Bigaku znów zaczęła skakać. Jeszcze tylko piętnaście metrów. Dziesięć metrów. Siedem. Pię...
- Poomóóż mii! Ratunku!! Tutaaj!! - jej głos pod ziemią okazał się być jeszcze wyraźniejszy, ale w trakcie treningów nie krzyczała tak głośno. Upadł na ziemię i zakrył uszy dłońmi. Bigaku pojawiła się za metą i, uśmiechnięta, odwróciła się do Jungiego. Jej uśmiech zniknął. Nagle kucała obok chłopaka.
- Nie myśl o niej. Bo to znowu ona, prawda? Nie odpowiadaj. Udawaj, że jej nie słyszysz...- Ona cierpi.
- To tylko iluzja, żebyś ją uwolnił. Pamiętasz, że ostatnio się na ciebie rzuciła? Chciała cię zabić... Ale wygrałam!
Jungi nagle przestał myśleć o tym głosie. Zaczął się śmiać.
- W którejś kategorii cię pokonam!
- Tylko spróbuj - też zaczęła się śmiać.
Dopiero w pokoju przypomniał sobie o niej. Wsłuchał się w jej głos. Ona naprawdę cierpi. Przekręcił się na drugi bok.
Uwolnię cię. Jeszcze przed zawodami...
CZYTASZ
Prawdy - to co musicie wiedzieć. [ZAKOŃCZONE]
FantasyKilkoro młodych ludzi. Kilka różnych historii. Każde z nich ma inne problemy. Łączy ich jedno, co kiedyś odnajdą. Byleby zdążyli, zanim to odnajdzie ich... Historia z tej części została doprowadzona do końca, jednak przewiduję jeszcze edycje istniej...