Rozdział 38

16 1 0
                                    

Biegliśmy. Biegliśmy. Biegliśmy. Tabi ciężko dyszała i zaczęła zwalniać. Ja również czułem, że długo tak nie pociągnę. Musieliśmy uciec ludziom szybszym od nas. Jak? Gdybyśmy znali te tunele lepiej od nich, moglibyśmy spróbować ich zgubić. Niestety, to my, znowu, byliśmy zwierzyną.
- W prawo! - Herupu krzyknął to, zanim dobiegliśmy do rozwidlenia na dwie odnogi. Pod kątem prostym w lewo i w prawo. Zaraz potem z biegu skoczył na ścianę naprzeciwko i odbił się do korytarza. Wbiegliśmy za róg. Tupot za nami ucichł. Jeszcze kilka razy skręciliśmy. Tabi, mimo widocznego obrzydzenia na twarzy, oparła się o ścianę i osunęła na podłogę z cichym pluskiem. Byliśmy wycieńczeni. Przynajmniej my, bo Herupu rozejrzał się i zaczął przeszukiwać ściany. To się pochylał, to przykładał ucho, oko, dłoń...
- Heh. Kheh - Tabi kaszlnęła jeden raz, drugi i dopiero wtedy była w stanie coś powiedzieć. - Co ty wyprawiasz?

- Szukam - odpowiedział jej, nie przerywając swojej czynności. - Zauważyłaś, że przestali nas gonić? To dlatego, że znajdujemy się na terytorium innego ugrupowania. Szukam podpowiedzi, na czyim.

Westchnąłem. Kto będzie nas gonił tym razem? Nagle coś przyszło mi do głowy.
- Jakie jest ugrupowanie, którego najbardziej powinniśmy się obawiać?

- Kanalarów - wymieniliśmy z Tabi spojrzenia. Szybka odpowiedź. ZA szybka... - Paskudni ludzie. Kiedyś, kiedy jeszcze chodziłem po kanałach, oskarżono mnie o coś, czego nie zrobiłem. Morderca podrzucił mi dowody zbrodni. Oczywiście, wtrącili mnie do więzienia i skazali na śmierć. Takie są u nich zasady. Oko za oko, ząb za ząb... Życie za życie.

- Ale uciekłeś - szepnąłem.

- Tak. Jak tylko to odkryli, zaczęli mnie ścigać - widząc nasze miny, westchnął. - Tak. To przed nimi się chowałem. A teraz wracamy...

Usiadł obok nas i pogrążył się we wspomnieniach. Przymknął oczy. Ciekawy człowiek. Chyba wiele przeszedł. Nic o nim nie wiemy...

- Tak, Herupu. Wracacie - zza rogu wyszły dwie grupy osób, które szybko nas otoczyły. - Wracacie na stare śmieci. Przynajmniej pamiętasz, za co cię poszukiwaliśmy...

Prawdy - to co musicie wiedzieć. [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz