Gorące usta bruneta ocierające się o moją szyję. Były tym czego w tym momencie pragnęłam z całego serca.
I cholernie cieszyłam się z faktu, że chociaż jedno z moich pragnień zostało wysłuchane.
Jęknęłam cicho, gdy soczyste wargi Jaydena przygryzły delikatnie kawałek mojej szyi.
-Vivian... - wysapał odrywając się minimalnie od mojej skóry. -Tak, kurewsko mnie kręcisz. -dodał, unosząc mnie do góry.
Instynktownie oplotłam go nogami w pasie.
-Jayden... -zaczęłam, czując jak jego nabrzmiała męskość ociera się o kawałek mojego uda.
-Mam na ciebie taką ochotę, gwiazdo. -zaczął. -Jeszcze nikt, nie działał na mnie tak mocno jak ty. -dodał po chwili, ściskając przy tym mój tyłek.
-Tak? -zapytałam, ledwo tłumiąc jęk. -A skąd możesz to wiedzieć, nie zwracasz przecież na nikogo uwagi. -dodałam, przypominając sobie wzrok tych wszystkich wzdychających panienek, na które nie zwrócił nawet najmniejszej uwagi.
-Może po prostu, nikt nie jest tobą. -wysapał, opierając moje ciało o zimną ścianę.
-Co to znaczy? -rzuciłam, ciągnąc go lekko za końcówki włosów.
-To znaczy, że swoim ciekawskim charakterem, ciętym językiem i kurewsko gorącym ciałem zwróciłaś moją uwagę, Vivian. -rzucił, odrywając się na moment od mojej pokąsanej szyi.
Nasze twarze dzieliły milimetry. Gorące oddechy mieszały się ze sobą. Namiętność, która panowała w tym małym pomieszczeniu była doskonale odczuwalna.
Jayden działał na mnie cholernie bardzo.
Jeszcze nigdy nie czułam takiego pożądania.
I chociaż spotykałam się z chłopakami to, nikt ale to kurwa nikt, nie działał na mnie tak, jak Jayden w tym momencie.
-Gwiazdo, jeżeli nie przestaniesz, wezmę cię w tym pierdolonym kantorku i będę miał w dupie to jaką porządną kobietą jesteś. -warknął, ściskając po chwili mój tyłek.
-Jay... -zaczęłam, odchylając głowę, czując mokre śladu pocałunków, które wędrowały w kierunku moich ust . -Kurewsko, mnie rozpaliłeś. -dodałam, przyciskając się mocniej do jego ciała.
Kilka pocałunków i moja porządna natura poszła, sami chyba dobrze wiemy gdzie.
Jęknęłam cicho, gdy malinowe usta bruneta zahaczyły o kawałek mojej dolnej wargi.
Jednak, w połączeniu naszych rozpalonych ust, przeszkodziła jedna sprawa.
Nim zdążyłam zarejestrować co się dzieje, cichy pisk opuścił usta kobiety, która zapewne dbała o porządek na budynku. Jej zdezorientowane spojrzenie przeskakiwało z sylwetki Jaya, na moją.
Cholera.
Nie ma co.
Zachowałam się, tak jak na porządną kobietę przystało...
Tylko chyba, lekko pomyliłam pojęcia.
Miałam być porządna dama, a nie łatwą kurwą.
A przynajmniej taką, miałam być przed nim. Chociaż działał na mnie niesamowicie, nie chciałam mu się opierać.
Natychmiastowo wyswobodziłam się z uścisku czarnowłosego.
Niepewnie spojrzałam na chłopaka, który z szerokim uśmiechem patrzył na zaskoczoną staruszkę.
CZYTASZ
Odkryjmy siebie ✔️
RomanceTajemniczość, która powoduje, że każdy się za nią ogląda. Jedni z ciekawością, drudzy ze zdziwieniem, a jeszcze inni z ogromnym respektem. I ciekawość, która jest tak ogromna, że za wszelką cenę chce odkryć wszystkie sekrety, poznać odpowiedzi na ws...