4

7.2K 140 10
                                    

Niven

- Boli! To boli!

- Już, jestem w tobie. Czujesz to, skarbie?

Niko zatrzymał się dopiero w chwili, w której wszedł w mój tyłek najgłębiej, jak się dało. Cała się trzęsłam. Oddychałam urywanie, a Yuri głaskał mnie po głowie.

- Boże, boli...

- Cichutko, Niven. Nic złego się nie dzieje. Nasmarowałem cię lubrykantem, więc nie powinnaś odczuwać dużego dyskomfortu.

Mężczyzna oparł twarz na moich plecach. Materiał kominiarki przyjemnie mnie drażnił. Czułam się niesamowicie wypełniona, choć moja cipka była pusta. Myślałam, że moim pierwszym seksem w życiu będzie zwyczajny seks, a nie seks analny.

- Ruszamy, maleńka?

- Nie dam rady, panie. Proszę, twój penis mnie rozerwie.

- Nic takiego się nie stanie - zapewnił mnie Niko, całując mnie w kark. - Jesteś idealnym materiałem na uległą. Stawiasz opór, ale wiesz, że i tak nie wygrasz. Na pewno szybko się nauczysz, jak zadowolić swojego pana.

Niko wyszedł ze mnie tylko trochę, aby zaraz znów we mnie wtargnąć. Na początku wchodził we mnie powoli, jednak z czasem pieprzył mnie coraz ostrzej. Krzyczałam, płakałam i wierzgałam. Słyszałam odgłos uderzających o siebie ciał. Czułam się jak dziwka. Zostałam zdegradowana do roli seksualnej zabawki dwóch chorych psychicznie porywaczy.

Kiedy Niko znów się nade mną nachylił, jego palce odnalazły moją łechtaczkę. Mężczyzna masował mnie szybko, a ja rozpadałam się na małe kawałeczki. Wcale nie chciałam osiągać orgazmu. Nie mogłam w ten sposób zdradzić swojego ciała. Moja cipka jednak zaciskała się na pieszczących ją palcach Niko.

Zacisnęłam mocno powieki, gdy moje ciało przeszył silny orgazm. Krzyczałam w spazmach, zdzierając sobie gardło. Niko przeklinał, a jego sperma się we mnie wylewała.

Po najbardziej intensywnym zbliżeniu w moim życiu, opadłam z sił. Nie walczyłam. W ogóle się nie ruszałam.

Niko wyszedł ze mnie powoli. Odszedł gdzieś na bok, a po chwili wrócił do mnie z ręcznikiem. Wyrwałam się do przodu, kiedy poczułam mokry ręcznik na pośladkach. Mężczyzna dokładnie mnie wytarł, myjąc również moją cipkę.

Nie protestowałam, gdy po wszystkim Yuri wziął mnie na ręce. Porywacz podszedł ze mną do łóżka. Usiadł na jego brzegu, mnie sadzając sobie bokiem na kolanach. Zamknęłam zmęczone od płaczu oczy. Otworzyłam je dopiero, gdy ubrany w pełni Niko usiadł obok nas. Położył sobie moje pokryte gęsią skórką nogi na udach i zaczął głaskać moje łydki.

Przez jakiś czas żadne z nas się nie odzywało. Nie miałam już nawet sił na płacz. Byłam wykończona. Mimo, że moje serce pragnęło dalej walczyć, to ciało się poddało.

Yuri kołysał mnie w objęciach. Niko przesunął dłonie na moje stopy i zaczął je rozmasowywać.

Nie chciałam z nimi rozmawiać. Nie mogłam pokazać im, że mogłam liczyć tylko na nich.

- Czy mój pan będzie mnie bił?

Yuri wziął głęboki oddech. Odchyliłam głowę i choć się bałam, spojrzałam mu w oczy.

- Master Rose nie bije kobiet. Lubi zabawy pejczem i biczem, ale nigdy nie uderzył kobiety w ramach przemocy.

- Czy miał już niewolnicę? Czy będę jego pierwszą?

- Kochanie...

- Chyba wolę nie wiedzieć - odrzekłam, uśmiechając się przez łzy, jakby miało mi to w jakikolwiek sposób pomóc. - Czy wy też tam będziecie? Tam, gdzie trafię?

Master RoseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz