(sobota 29 listopada 1997)
Harry's POV
Gdy się obudziłem, poczułem zapach mojego ukochanego. Po chwili z dołu dobiegły mnie znajome głosy Ron'a i Hermiony. Ciekawe, co zrobią na nasz widok. Pewnie się wkurzą, ale w końcu będą mieli dowód, że Draco jest warty mojej przyjaźni. Cmoknąłem Dracon'a w policzek i po chwili otworzył oczy.
– Czy mi się zdaje, czy dałeś mi buziaka w policzek? – zapytał.
– Tak, dałem. Jakiś problem?
– Mały skurwysyn szybko się uczy. – poczochrał mi włosy.
– Wcale nie taki mały!
– Potter, jesteś młodszy ode mnie.
– O miesiąc!
– Ale jednak, Mucho.
– Ledwo się obudziliśmy, a Ty już masz ochotę. – westchnąłem.
– Ty zacząłeś. – odpowiedział.
Złożyłem na jego ustach ciepły pocałunek i oderwałem się po chwili. Uśmiechnął się odrobinę.
Szybko się ubraliśmy i zeszliśmy na dół, gdzie przy stole siedzieli Hermiona i Ron. Rozmawiali z Bill'em i Fleur, śmiejąc się głośno. Gwałtownie zamilkli na nasz widok.
– Dzień dobry. – powiedział Draco pewnym tonem ze zwycięskim uśmiechem.
Po tym usiadł przy stole naprzeciw Ron'a i Hermiony. Dziewczyna była w szoku.
– Śmierciożerca. – wymamrotał pod nosem rudzielec.
– Udam, że tego nie słyszałem. – blondyn przewrócił oczami.
Ron ledwo powstrzymywał się przed uderzeniem jasnowłosego. Natomiast szarooki siedział dumnie. Ja wciąż stałem w progu. Atmosfera była ciężka.
– Panie Weasley – Draco zwrócił się do Bill'a, który siedział po jego lewej – miałeś porozmawiać ze swoim bratem na pewien temat i wyjaśnić my przy okazji parę kwestii.
– Ron, nie powinieneś był zostawiać przyjaciół. – zaczął starszy rudzielec – Zwłaszcza, że trwa wojna.
– Nie moja wina, że nas oszukali! – krzyknął.
– Wcale was nie oszukali.
– A co niby zrobili przez ten czas!?
– Znaleźliśmy czarkę. – odpowiedział blondyn.
– Więc mieliście plan!
– Wpadliśmy na niego jak nas już opuściliście. – powiedział z założonymi na piersi rękami.
– Udowodnij. – warknął Ron.
– Chodź Draco, idziemy stąd. – wciąłem się.
Weasley dopiero teraz na mnie spojrzał.
– Harry!? Co Ty tutaj robisz!? – zapytał zszokowany.
– Próbuję znaleźć swoje miejsce w świecie. A jak myślisz? Co mógłbym robić? – powiedziałem z ironią, ku mojemu zdziwieniu, spokojnie.
– No nie wiem, na przykład spiskować! – odpowiedział.
– Odczep się od nas, do cholery! – krzyknąłem i dodałem już spokojniej – Idziemy, Draco?
– Tak, z chęcią. – odpowiedział blondyn i wyszliśmy z pokoju.
~•~
CZYTASZ
𝐑any 𝐏rzeszłosci || drarry, ss x oc
أدب الهواةCo, gdyby w życiu Severusa po latach pojawił się ktoś inny? Ktoś tak samo poraniony jak on? Severus podczas wakacji, będąc na Spinner's End, spotyka Olivię Leaf, która, jak się później okazuje, jest jego nową asystentką w Hogwarcie. Co tak bardzo j...