🥀~Zakupy ~🥀
Perspektywa Connona
Życie daje nam ostrą lekcje, nie patrzy na to, czy wrzuci nas na głęboką wodę czy też nie. Czy damy radę i będziemy się na niej unosić, czy opadniemy. Raz jesteśmy na szczycie a raz spadamy w dół, to od nas zależy czy damy radę się podnieść czy opaść.
Spotykamy na naszej drodze różnych ludzi, którzy są dla nas jak rodzina. Nie zawsze potrzeba więzów krwi, wystarczy, że wszyscy traktujemy się jak wielka rodzina.
Zdarzają się kłótnie, ale chyba nie ma na świecie ludzi, którzy się sprzeczają, prawda? Jednak czasami trzeba przystopować z nie którymi słowami, nie da się ich od tak usunąć. Przez to możemy stać się innymi ludźmi jakimi nie jesteśmy, ale po każdej burzy wychodzi słońce. Najważniejsze to, żeby nie pozwolić na to, żeby te słowa nie wpłynęły na to kim się staniemy. Każdy z nas jest wyjątkowy na swój własny sposób.
Pochodziłem z biednej rodziny to trzeba przyznać, ale mój ojciec, gdy dostał się do straży królewskiej nasze życie się odmieniło. Było mas wstać na wszystko, ale nie zapomnieliśmy swoich początków.
Widzimy wiele gwiazd, które zaczynają pokazywać jakie one to są świetne i wspaniałe, właśnie najgorsze.
Nienawidziłem takich momentów, w którym musiałem usługiwać księżniczce oraz jej przyjaciółką.
Nie byłem pewien, ale tata mi opowiadał, że księżniczka nie była taka potrafiła się troszczyć o innych. Może coś na nią wpłynęło, że zaczęła się tak zachowywać, ale nie byłem pewien. Przecież tak łatwo nie da się zmienić.
- Boże ile można kupować zakupy - odparłem i pokręciłem głową, widząc jak wchodzą do kolejnego sklepu.
Usiadłem na ławce i zacząłem się rozglądać czy nie ma potencjalnego zagrożenia. Byliśmy nie w takim zwykłym sklepie, ale dla książęcych jegomości. Pokręciłem głową na to wszystko. Jedna suknia kosztowała tyle, że starczyłoby to na wybudowanie studni w Afryce. Szkoda, że czasami nie myślą o takich rzeczach.
- Możemy już wracać - oświadczyła, a ja podniosłem się z ławki i skierowaliśmy się wszyscy do limuzyny.
Byłem jedynym ochroniarzem do tego towarzystwa. Nie wątpiłem w swoje możliwości, jednak sam nie dałbym rady, jakby na nas ktoś napadł. Wsiadłem do samochodu, po czym odetchnąłem z ulgą. W końcu nie musiałem słuchać i rozmiarze buta czy sukni wieczorowych i jaki kto jest książę.
Ja rozumiem, że plotki to najlepsze zajęcie kobiet, ale czasami człowiek ma dość jak słyszy jedno i to samo w kółko. Mogłem teraz choć na chwilę zapomnieć o niańczeniu tej dziewuchy.
Jednak nie miałem pojęcia to spokój, nie będzie trwał długo i za niedługo będę musiał się zmierzyć z czym co może mnie przerosnąć...
*************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️
CZYTASZ
"𝐊𝐬𝐢ęż𝐧𝐢𝐜𝐳𝐤𝐚"
Teen FictionKażda osoba zna rodzine królewską, jednak nikt nie zna prawdy. Gdy dochodzi do porwania "prawdziwej księżniczki", ktoś będzie musiał ją zastąpić. Nikt nie wie co się stało parę lat temu. Dalia żyje skromnie, musi walczyć o wszystko, jako jedyna jest...