🥀~Rozmowa ~🥀
Perspektywa Connona
Zostawiłem na moment samą Dalie, bo musiałem sprawdzić jedną rzecz. Jeden z strażników zobaczył, że w ataku został zostawiony klejnot królewski. Nie chciałem nic o tym mówić królowi, bo tak naprawdę nie byliśmy pewni w stu procentach.
Skarbiec królewski był zamknięty i nic z niego nie zostało ukradzione. Kiedy spoglądałem na kamery na początku był mały ruch przy oknach, a później ktoś odciął kable.
Nie mogłem tego wszystko pojąć. Na pewno to nie mógł być nikt z zewnątrz. Moi ludzie by go namierzyli na pewno. Najgorsze było to uczucie, że atak może się znów pojawić. Z jakiegoś powodu wzięli sobie na cel Dalie. Porwali prawdziwą księżniczkę, ale prawda była taka, że wcale nie o nią chodziło. Wszystkie strzały były oddawane tam gdzie była Dalia.
Westchnąłem, po czym udałem się na wieczorny obchód. Dzisiaj była moja kolej. Nie mogłem tego zlekceważyć. Zaskakujące było to, że naprawdę jak na razie nie zauważył, że nie ma z nami prawdziwej księżniczki.
Miałem już wracać do Dali, sprawdzić czy wszystko w porządku u nich. Gdy usłyszałem dziwny głos i dwójkę mężczyzn.
— W końcu jest tak jak powinno — odezwał się, a ja wstrzymałem powietrze.
— Jesteś pewien, że dobrze robimy?
— Tak, nawet jak szef tego nie chciał. Jednak jeszcze nam podziękuję za to. W końcu wszystko wróci do normy. —Tyle czasu kark zginałem i kłamałem tak jak pies
I spłacając długi zamęczałem się
Ale dzisiaj, powiedziałem, gdy mam złoto, męki kres
Tu czekało więc je wziąłem, czemu się?Wracam dumny jak bohater, który odkrył wielki skarb
Chyba jasne, że księżniczka też mnie chce
Taki związek dla królestwa będzie niczym losu dar
Mogę też koronę nosić, czemu nie?Wokoło mnie rozlegnie się wrzask
Dobrze, że wziął pod swoje rządy nas
Chce naród mieć idola, niech wie
Że ma mnieA z księżniczką ślub załatwi, że się ciałem stanie sen
Złota blask przez cały czas dokoła mnie
Nawet jeśli będzie chłodna mnie nie zrazi fortel ten
Przecież w głębi serca myśli, czemu nie.
A gdy rządzi ktoś nie przeszkadzajcie muJak dziewczyna ta zaginie to król powie au revoir!
Ja w pałacu z nią za chwilę stawię się
A królowa będzie wdzięczna i za żonę mi ją da
A ja skromnie powiem: dobrze, czemu nie?Gdy się skończy ceremonia to spokojnie przejmę tron
A księżniczka buty ucałuje me
Bo królestwo oraz zamek będą już własnością mą
Że korona na mej głowie, czemu nie?Więc szykujcie piękne róże, niech się studzi szampan już
Plan jest dobry, być nie może zatem źle
Jeszcze chwila i na górze król kierowy zjawi się
Czy chcę podjąć taką próbę, czemu nie?
Czemu, czemu nie?!Obawiałem się, że ten atak to był początek do czegoś potężnego co miało nadejść niebawem...
*****************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️Bardzo bardzo bardzo dziękuję za 1 tysiąc wyświetleń. Dziękuję za czytanie. Wiele to dla mnie znaczy, naprawdę. Dziękuję, że jesteście ❤️
CZYTASZ
"𝐊𝐬𝐢ęż𝐧𝐢𝐜𝐳𝐤𝐚"
Teen FictionKażda osoba zna rodzine królewską, jednak nikt nie zna prawdy. Gdy dochodzi do porwania "prawdziwej księżniczki", ktoś będzie musiał ją zastąpić. Nikt nie wie co się stało parę lat temu. Dalia żyje skromnie, musi walczyć o wszystko, jako jedyna jest...