🥀~Wyjście~🥀
Perspektywa Dali
Czasami zdarza się tak, że zapominamy o czymś ważnym. Kiedy jesteśmy mali nie pamiętamy wiele. Często zapominamy co lubiliśmy, czy mieliśmy jakiś przyjaciół, jednak co się dziwić. Rodziców nie da się nigdy zapomnieć, to oni są zazwyczaj z nami od początku. Pokazują nam świat i jak powinniśmy się zachowywać w różnych sytuacjach, jednak gdy nie ma ich obok.. Z każdym dniem zaczynamy o nich zapominać...
Dzisiaj miała odbyć się koronacja Marianny i dzięki temu mogliśmy wyjść z więzienia. Chłopaki narażali się przeze mnie ponieważ nie zostawili mnie samej. Byłam im za to wdzięczna, jednak nie wybaczyłabym jakby przeze mnie stracili pracę.
— Jesteś pewna, że chcesz tam wejść? — zapytał Louis, a ja westchnęłam. Nie byłam pewna tego wszystkiego, ale chciałabym zobaczyć się znów z mieszkańcami.
— Nie, boję się, że znów kogoś aresztują, ale chciałabym jeśli to ma być mój ostatni dzień zobaczyć to wszystko — wyszeptałam i objęłam się ramionami.
Byliśmy w naszym domku, postanowiłam zrobić śniadanie dla wszystkich domowników. Connona nadal nie było, chociaż dawał znaki życia, to nie wiedziałam co mam myśleć o tym wszystkim. Czasami pojawiła się myśl, że to przeze mnie wyjechał. Może obawiał się, że jego również mogą zamknąć. Westchnęłam cicho i lekko się uśmiechnęłam.
— Dobrze, że to zrobisz. Przynajmniej pokażesz swoją dumę. Wszyscy się zastanawiają dlaczego tak księżniczka potępiła. Ale, żeby nikt cie nie rozpoznał, proszę to dla ciebie.
Spojrzałam na niego niedowierzanie, po czym się do niego przytuliłam.
— Dziękuję jest przepiękna — wyszeptałam, trzymając w dłoniach maskę, która miała kolor lekko kremowy, pasowała do sukienki, którą zrobiła dla mnie Pani z miasteczka.
— Nie ma za co. Chociaż tak mogłem się za to odwdzięczyć. Wątpię, żeby ktoś mógłby ciebie rozpoznać. Ale proszę trzymaj się blisko mnie lub kogoś z chłopaków. To nie będzie zwykłą koronacja — wyznał, a ja zmarszczyłam brwi
— Czy coś się dzieje? — zapytałam, bałam się, że znów może się wszystko powtórzyć.
— Nie musisz się tym martwić. Wszystko będzie pod kontrolą. Za niedługo zobaczysz Connona. Kazał ci przekazać, że za chwilę wszystko wróci do normalności.
— Czy ja również mogę coś zrobić? Wy ciągle się narażacie, a ja nic nie robię. Czuję się okropnie z tym wszystkim. Przeze mnie Connon oberwał, a jeśli ktoś zginie....
— Przestań się w końcu obwiniać, nie musisz się o to bać. Wszyscy będziemy żyć, zobaczysz. Musisz nam zaufać. Nie okłamałem cie nigdy, teraz też tak będzie. Zobaczysz, już niedługo — chciałam uwierzyć w jego słowa, które powiedział z mocą i obietnicą.
Miałam nadzieję, że tak będzie, jednak nie miałam pojęcia co może z tego wszystkiego wyniknąć. Zaskakujące jest to co może zrobić jeden człowiek. W tłumie często ukrywamy się, jednak gdy chodziło o ważne rzeczy byliśmy w stanie zrobić wszystko....
************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️
CZYTASZ
"𝐊𝐬𝐢ęż𝐧𝐢𝐜𝐳𝐤𝐚"
Teen FictionKażda osoba zna rodzine królewską, jednak nikt nie zna prawdy. Gdy dochodzi do porwania "prawdziwej księżniczki", ktoś będzie musiał ją zastąpić. Nikt nie wie co się stało parę lat temu. Dalia żyje skromnie, musi walczyć o wszystko, jako jedyna jest...