"𝐊𝐬𝐢ęż𝐧𝐢𝐜𝐳𝐤𝐚"

🥀~Rozdział 21~🥀

🥀~Wygląd ~🥀

Perspektywa Dali

Wszyscy sądzą,że księżniczka ma mieć dużo pieniędzy i posiadać władzę. Moim zdaniem , prawdziwa księżniczka powinna mieć przede wszystkim dobre serce. Powinna być uczciwa wobec swoich poddanych. Tak naprawdę, prawdziwych księżniczek jest bardzo niewiele. Prawdziwa władczyni nie narzekała by na służbę i życie - wręcz przeciwnie . ,Każda taka osoba powinna być wesoła,ale także dobroduszna , rozsądna i mądra. Nigdy nie powinna zdradzać swojego państwa,rodziców,poddanych. Prawdziwa księżniczka również musi uczyć się przez wiele lat i ciągle zdobywać nową wiedzę.

To jest bardzo dobra definicja księżniczki, jednak tak naprawdę to nie korona robi z dziewczyny władczyni. Tak naprawdę, gdyby się nad tym wszystkim zastanowić każda może nią zostać. Oczywiście w swoich granicach.

Czasami słyszymy, że ktoś się tak zachowuje. Nie twierdzę, że nie ma takich osób, jednak nie warto porównywać wszystkich do jednych osób.

Zdarza się tak, że gdy jedna osoba zajdzie nam za skórę, tracimy sympatię do pewnych imion. Przykre jednak prawdziwe...

Bałam się, że nie będę w stanie zając tak ważnego miejsca. W końcu byłam szarą osobą, rodziców ledwo pamiętam i byłam wychowywana przez ludzi z bloków. Umiem tylko pracować w kawiarni. Nie skończyłam studiów, bo nie było mnie już na nich stać.

Przełknęłam ślinę i próbowałam zapamiętać wszystko co mówił mi Connon. Cieszyłam się, że go poznałam, gdyby nie on sama na pewno bym sobie nie poradziła.

Niesamowite jest to jak wszystko potrafi się zmienić, jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki.

Tak naprawdę można powiedzieć, że marzenia się spełniają. Nie ważne ile razy tego usłyszymy. Czasami to od nas zależy jak bardzo w nie wierzymy. Wystarczy tylko Determinacja i troszku szczęścia, żeby nam się udało.

Każdy z nas ma swojego idola nad którym się wzoru i próbuje stać się podobny do niego. Jednak zapominamy niekiedy o prawdziwym sobie. Na świecie jest bardzo wiele kopi, a mało osób, które pokazują na co ich stać.

Spojrzałam na siebie w lustrze i nie mogłam w to uwierzyć w ro co widzę przed sobą. Przełknęłam ślinę, jeszcze nigdy nie miałam na sobie takiej sukni. Czułam się inaczej, nie mogłam w to wszystko uwierzyć. Korona, która była na mojej głowie zaczęła błyszczeć i chyba dzięki temu zrozumiałam jak wielka odpowiedzialność spoczywa na mnie.

Connon stanął obok mnie i uśmiechnął się w moją stronę. Zmarszczył na chwilę brwi, po czym rozpuścił moje włosy.

— Teraz jest idealnie — powiedział.

— Myślisz, że dam radę? — wyszeptałam i spuściłam głowę.

— Oczywiście, że tak — złapał mnie delikatnie za podbródek, po czym zaczął mi się przyglądać. — Jesteś wartościową osobą, to że masz koronę czy lepszy strój nie zmienia kim jesteś. A jesteś niezwykła.

Chyba potrzebowałam tych słów, tak naprawdę nikt mi jeszcze tak miłych słów nie powiedział...

****************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️