•••Tydzień później nastąpił przełom w poszukiwaniach. Sebastian dowiedział się gdzie, prawdopodobnie, znajduje się relikt, który mógłby przywrócić Anne zdrowie.
Przebywał akurat w Krypcie, w towarzystwie Yvette. Chłopak najchętniej, od razu, wyruszyłby na poszukiwania, jednakże zdecydował, że tym razem podzieli się swoim odkryciem z przyjaciółmi.
Znalazł Cecilly, kiedy ta wracała z biblioteki.
– Jesteś! Dobrze.
Dziewczyna od razu dostrzegła jego podekscytowanie, jednak Sebastian najpierw zaciągnął ją do pobliskiej, pustej klasy i natychmiast przeszedł do rzeczy:
– Pamiętasz jak wspominałem o relikcie, który miałby zdjąć klątwę z Anne? – Nie dając jej czasu na odpowiedź, kontynuował: – Otóż dotarłem do informacji, jakoby jakiś uczeń ze Slytherinu natknął się na ten relikt, podczas badania sarkofagów w pobliskich katakumbach.
– Sarkofagi, katakumby... Nie podoba mi się to.
Sebastian domyślał się, że taka będzie jej reakcja.
– Chciałem tylko byś o tym wiedziała. Właśnie się tam wybieram.
– Sam?
– Yvette spotka się ze mną na miejscu. Zaproponowałbym ci dołączenie do naszej wyprawy poszukiwawczej, jednak domyślam się, że odmówisz.
– Miałabym pozwolić ci ponownie wpakować się w kłopoty? – Zapytała Cecilly ze zdumieniem. – Widzę, że nie przekonam cię do zmiany zdania, dlatego chodźmy po Ominisa i udajemy się tam razem.
– Ominis już wie o moich planach. Niestety nie będzie mógł do nas dołączyć.
– Dlaczego?
– Odbywa karę.
Dziewczyna była zaskoczona ową wieścią. Uniosła wysoko brwi, na co Sebastian wyjaśnił:
– Ktoś doniósł na niego, że rzekomo groził jakimś pierwszoklasistom wrzuceniem do jeziora.
– To niedorzeczne. Ominis w życiu, by czegoś takiego nie zrobił. Już prędzej ty...
Cecilly wytrzeszczyła nagle oczy i zawołała:
– To ty na niego doniosłeś! Wymyśliłeś to!
– Musiałem! – Usprawiedliwił się szybko Sebastian. – W przeciwnym razie byłby skłonny zatrzymać nas w zamku siłą. Dodatkowo przekonałby ciebie i ponownie byśmy się skłócili. Segregowanie książek w bibliotece nie jest, aż tak, złym szlabanem.
Cecilly pokręciła głową z dezaprobatą.
– Ominis wie chociaż dokąd się udajemy? – Zapytała. – W razie, gdyby trzeba było odnaleźć nasze ciała.
– Wie. – Oznajmił Sebastian po czym dodał: – Trochę optymizmu by nie zaszkodziło.
Dziewczyna była zrezygnowana. Machnęła ręka i wskazując na drzwi, rzekła:
– Prowadź.
•••
– Z tego co wyczytałem... – Mówił Sebastian, kiedy wraz z Cecilly szli przez las. – Uczniowi, który natknął się na relikt, nie pozwolono mu go ze sobą zabrać. Zakładam więc, że nadal tam jest. Musimy go znaleźć. Dla Anne.
– Możemy odwiedzić ją w ten weekend. – Zaproponowała Cecilly. – Na pewno się ucieszy.
Sebastian przytaknął po czym pomachał rękę. Niedaleko nich znajdowały się katakumby, do których zmierzali, a przed wejściem stała Yvette.
CZYTASZ
Zaklęcie niewybaczalne • Sebastian Sallow
FanfictionSpokojne życie uczniów Hogwartu zakłóciło pojawienie się nowej uczennicy, która dołączyła do grona studentów na piątym roku. Jej pojawienie się wywołało niemałą sensację. Nikt jednak nie przypuszczał, że owa dziewczyna włada starożytną magią, zagraż...