Rozdział 2

751 17 3
                                    

Amelia

Siedziałam w ogrodzie i czytałam jak przyszedł, mój tata z jakimiś facetami.
Jak mnie zobaczyli,to moj tata odrazu podszedł do mnie i mocno mnie przytulił, a faceci tylko się przyglądali, jeden bez emocji a drugi jak by był smutny. Nie wytrzymałam i zapytałam taty co się stało.

- Tato co się stało?

- Kochanie muszę ci coś powiedzieć

- No to zamieniam się w słuch?

- Kochanie jesteś zaręczona

- Tato chyba sobie żarty robisz prawda?

- Nie kochanie

- Tato ale ja mam swoje zasady wiesz o tym

- Tak wiem musisz najpierw się zakochać

- No to nie mów że jestem zaręczona jak nie jestem zakochana

- Jesteś zaręczona i koniec!

- Ciebie chyba naprawdę popierdoliło tato

- Nie odzywaj się tak do mnie!

- Jestem już dorosła jak widzisz

- A teraz powiedz mi kto jest moim narzeczonym?

- Chciałem ci przestawić Luka Wolski twój narzeczony

No nie wytrzymał i musiał się wtrącić

- Witaj Amelio

Nie wytrzymałam i musiałam powiedziałam swoje

- No nie to są jakieś jaja, on jest najgorszym Bossem na świecie i nigdy w życiu go nie poślubię

- Dziękuję za komplement

- To nie był komplement

- Córeczko wyjdziesz za niego

- Nie bo wyjeżdżam

- Co!! Gdzie??

- Najpierw do Grecji a później do Rzymu

- Kiedy zamierzałaś mi o tym powiedzieć

- Dzisiaj przy kolacji i również przy mamie

- I kiedy chcesz wyjachać?

- Dzisiaj w nocy

- Więc nici ze ślubu tato

- Córeczko ślub będzie

A on i jego brat musieli powiedzieć swoje

- Więc moja narzeczona nigdzie nie poleci

- Nie jestem twoją rzeczą

- Żebyś mógł mną rządzić

- Kochanie niedługo będziesz moją żoną czy tego chcesz czy nie

- Już cię nienawidzę

- Nawet jeśli wyjdę za ciebie to nigdy ale to nigdy nie przestanę cię nienawidzić

- I jeszcze jedno, polecę

- Nie polecisz!!!!

- Polecę! a chcesz się o to założyć?

- Nie pozwolę ci na to rozumiesz

- A co mi zrobisz zamkniesz mnie w pokoju czy w piwnicy

- Żebyś się kurwa nie dziwiła

Naszą rozmowę przerwał brat Luki

- Luka opanuj się ona ma rację nie jest jeszcze twoją żoną a ty już nią rządzisz

- Bo mam do tego prawo

- Nie masz prawa

- Jeszcze kurwa brakuje że ty i twój brat pojedziecie za mną, albo twoi ochroniarze

- Luka to dobry pomysł tak będziesz miał ją na oku

- Nie wiem, pomyślę

- Haha wielki Boss musi pomyśleć jeszcze tego nie widziałam

Luka nic nie odpowiedział bo wróciła moja mama, zobaczyła mnie i gości, odrazu popatrzyła na tatę. A tata powiedział że porozmawiają na osobności

- Kochanie o co tu chodzi?

- Kochanie porozmawiamy w gabinecie

- Dobrze chodźmy

- Niedługo wrócimy

- Ok

- Ok

- Ok

Wróciłam do czytania ale nie mogłam, się skupić więc wstałam na nogi na co chłopaki, odrazu popatrzyli na mnie z zaciekawieniem. Wyszłam z salonu i poszłam do ogrodu do moich zwierzątek a miałam ich trochę, a dokładniej miałam tylko dwa psy i jednego kota

Narzeczona Bossa ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz