Rozdział 32

106 4 0
                                    

Amelia

Pokój hotelowy który wynajmuje Fabio.

Zaczynałam się pomału rozbudzać, zaczęłam rozglądać się dookoła ale niczego nie rozpoznałam. Nagle sobie przypomniałam że w szpitalu zostałam uśpiona, ktoś wszedł do pokoju, spojrzałam w tamtym kierunku i zamarłam to był Fabio.

- Witaj piękna

- Co ja tu robię!!

- Jak to co leżysz, wie widać

- ja pyta co robię w twoim pokoju!

- A to
- Porwałem cię 

- Co dlaczego?

- Długo myślałem nad planem porwania cię, i okazja sama się nadarzyła

- Ciebie do reszty pojebało!

- tak

- Luk cię zabiję

- Nie znajdzie nas

- Jesteś taki pewny tego

- tak 

- Nie dziw się jak nas znajdzie

- Jesteś aż tego taka pewna?

- Tak

Luka

Byłem nadal w szpitalu i zacząłem szukać Amelii, pytałem wszędzie i latałem po całym szpitalu. Trafiłem na panią doktor ale raczej ginekolog, więc zapytałem o Amelię.

- Dzień dobry

- Witam 
- w czym mogę pomóc?

- Chciałbym zapytać o moją narzeczoną czy widziała pani może ją?

- tak, była u mnie na badaniu

- A może pani dokładniej?

- Nie wiem czy powinnam panu mówić

- jestem jej narzeczonym więc mam prawo wiedzieć wszystko co jest wszystko z nią związane

- Dobrze powiem 

zanim powiedziała odczekała chwilę i powiedziała w końcu dlaczego u niej była.

- Amelia była u mnie bo podejrzewała ciąże, a ja tą ciąże potwierdziłam

- czyli pani mówi że Amelia jest w ciąży, a ja będę ojcem?

- Tak, zgadza się

- Dziękuję bardzo za powiedzenie mi

- Nie ma sprawy

Obróciłem się i wróciłem na zewnątrz, gdzie czekał na mnie Ares. Sprawdzał kamery  i chyba wpadł na trop. Zauważyłem go jak rozmawiał z naszymi ludźmi i wydawał polecenia.

- I jak masz coś?

- Tak mam

- W końcu 
- Musimy ją szybko znaleźć bo będziesz wujkiem za dziewięć miesięcy

- Co?
- Jesteś pewny?

- Tak jestem pewny
- Rozmawiałem z jej ginekolog
-Powiedziała że Amelia przyszła do niej bo podejrzewała że jest w ciąży a ona tylko to potwierdziła 

- To tym bardziej musimy ją znaleźć
- Sprawdziłem kamery i zauważyłem w środku szpitala Eryka prawą rękę Fabio, jak od tyłu podchodzi do Amelii i coś jej podał że zasnęła

- To Fabio dzisiaj podpisał na siebie wyrok śmierci

- Nie możesz go zabić

- Dlaczego?

- Bo wtedy jego brat cię zabiję albo twoje dziecko lub Amelię

- Mam to w dupie, musi odpowiedzieć za porwanie Amelii!

- To skontaktujmy się z jego bratem

- Ok
- Ale trzeba też złapać jego prawą rękę, Eryka

- Ok
- Ja się tym zajmę

- Wrócę do domu żeby zebrać siły, daj mi znać

- Dobrze

Wróciłem do domu żeby odpocząć ale nie mogę jak nie ma jej przy mnie, dopadnę go i uratuję ją. Mam nadzieję że jego brat mam pomoże bo wtedy będę musiał ich zabić, obydwóch.

Narzeczona Bossa ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz