Narzeczona Bossa ✓

Rozdział 29

Luka

Dzisiaj postanowiłem poćwiczyć, poczułem dłonie na sobie które mnie przytulają, chwiciłem je i mocno przytuliłem ją do siebie od tyłu.

- Witaj kochanie

- Witaj

- Coś potrzebujesz?

- Ciebie

- Jestem spocony

- Ale ja chcę ciebie jak będziesz brał prysznic

- Mmm bardzo chętnie

Poszliśmy do łazienki która znajduję się w siłowni, i o dziwo była wanna co mi bardzo się podobało. Luk zamknął drzwi na klucz, rozebraliśmy się i weszliśmy do wanny, oparłam się o jego klatkę piersiową. Wygodnie mi się leżało aż nagle poczułam jak jego dłonie dotykają mojego centrum, delikatnie masował. Pomału wkładał palce do środka, lubi się ze mną droczyć.

- Proszę

- O co prosisz?

- Zrób mi dobrze palcami

- Oj kochanie, twój rozkaz jest do spełnienia 

Włożył dwa palce do środka i zaczął nimi poruszać, byłam coraz bliżej spełnienia.

- Och

- Dobrze ci?

Zapytał z troską.

- Tak

Zaczął szybciej i głębiej robić swoimi palcami, nie przeszkadzał nam że woda się wylewa na podłogę. Czułam że dochodzę i Luk też wiedział bo zaciskam się na jego palcach.

- Na co czekasz dojdź dla mnie teraz

Dwa razy nie musiał powtarzać, doszłam mocno.

- Aaaa.... ochhhh

Gdy doszłam do siebie, wyszliśmy z wanny. Nagle Luk mnie pocałował i prowadził tam gdzie jest umywalka i lustro, kochaliśmy się od tyłu i patrzeliśmy sobie w oczy przez lustro.

- Kocham cię moja złośnico

- A ja ciebie mój wariacie

Kochaliśmy się tak aż nie doszliśmy oboje, nogi mi się uginały na szczęście Luk mnie trzymał i nie pozwolił mi upaść, gdy doszłam do siebie popatrzyłam na Luka z uśmiechem na twarzy.

- Co to za uśmiech?

Nic nie mówiąc podeszłam do niego i go przytuliłam, przytulił mnie też.

- Odpowiedz na pytanie mała

- Jestem z tobą szczęśliwa

- A ja z tobą i to bardzo

- Tylko moich zwierzaków mi brakuje

- O to się nie martw

- Co kombinujesz?

- Niespodzianka

- To  mam się bać?

- Nie kochanie

Staliśmy tak w łazience, przytuleni i nadzy.