Rozdział 15

209 5 0
                                    

Luka

Siedziałam cały czas w swoim gabinecie i myślałem, spojrzałem na zegarek i było po dwudziestej drugiej nawet nie zauważyłem że tyle czasu minęło. Mam dość muszę pomyśleć w samotności, wyszedłem i poszedłem w stronę ogrodu, w ogrodzie zacząłem chodzić w kółko i myśleć aż zatrzymałem się i zacząłem mówić na głos.

- Kurwa nie wiem co mam robić
- Muszę pomyśleć jak powiedzieć Amelii że zakochałem się w niej

- Zakochałeś się we mnie

Aż podskoczyłem, skąd wzięła się tutaj Amelia.

- Odpowiedz mi na to Luka
- Zakochałeś się?

Obróciłem się do niej plecami i powiedziałem

- Tak zakochałem się w tobie po uszy

- Dlaczego mi nie powiedziałeś?

- Bo bałem się że mnie odtrącisz i nie poczujesz tego co ja

- Luka spójrz na mnie

Obróciłem się do niej i spojrzałem na nią.

- Bardzo się cieszę że dowiedziałam się że mnie kochasz

Teraz ja spytałem się jej o uczucia.

- A ty co do mnie czujesz?

- Nie wiem do końca
- Znaczysz dla mnie dużo i nie jesteś mi obojętny
- I zakochuje się w tobie małymi krokami ale potrzebuję czasu i żebyś mi pokazał że nie będę żałować uczuć do ciebie

- Nigdy nie będziesz żałować swoich uczuć do mnie
- Bardzo się cieszę z tego

Podszedłem do niej i odrazu ją przytuliłem do siebie, zacząłem głaskać ją po głowie. Nagle Amelia się odezwała do mnie.

- Boje się

- Czego piękna?

- Że przestaniesz mnie kochasz i znajdziesz sobie inną dziewczynę

- Nigdy nie przestanę cię kochać a szczególnie nie znajdę innej, ty jesteś dla mnie najważniejsza i tylko ty

Powiedziałem nadal głaszcząc ją po głowie.

- Wracamy do domu

- tak

Weszliśmy do domu i zaczęliśmy iść korytarzem, zatrzymaliśmy się przy pokoju Amelii.

- Dobranoc

- Dobranoc

Obróciłem się i szedłem w stronę, mojego pokoju aż nagle usłyszałem głos Amelii. Obróciłem się do niej.

- Luka

- Tak

- Dzisiaj mażemy spać razem?
- Nie chcę być sama

- Dobrze

- Dziękuje

Powiedziała zawstydzona, myślę co się stało że chcę żebym spał koło niej. Weszliśmy do jej pokoju, usiadłem na łóżku bo nie wiedziałem co mam robić, Amelia poszła do łazienki żeby się przebrać, a ja czekałem na nią. Po dziesięciu minutach wróciła ubrana w piżamę. Spytała się mnie uśmiechając.

- A ty będziesz spał w garniturze

- Nie
- Mam zamiar się przebrać tylko muszę iść na chwilę do mojego pokoju

- Ok
- Będę czekać

Wyszedłem z pokoju Amelii i poszedłem do swojego żeby się przebrać, przebrałem się i wróciłem do niej. Leżała już w łóżku i chyba już zasnęła, położyłem się koło niej i przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem w czoło. I na koniec powiedziałem.

- Dobranoc kochanie

Narzeczona Bossa ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz