Rozdział 17

190 7 1
                                    

Luka

Co za dziewucha, uciekła i się schowała a ja nawet nie wiem gdzie się podziewa. Ares zaczął mi pomagać. Ale nie wytrzymał długo i zaczął się odzywać nie pytany.

- No i gdzie się ukryła?

- Nie wiem
-Ale znajdę ją i spotka ją kara za to że oblała mnie wodą i że się ukryła

-To jej teraz współczuje
- Ha ha ha

- Co cię tak kurwa śmieszy bracie!?

- Nie nic

- A mi się wydaję że coś ukrywasz

- Wydaję ci się, zajmij się szukaniem swojej narzeczonej

- A ktoś ci kiedyś przypierdolił?

- Nie a czemu

- Bo ja kurwa będę pierwszy jak się nie zamkniesz i nie dasz mi pomyśleć

- Uspokój się bo jesteś wodzie gorącej kąpany

- Nie no kurwa a jaki mam być co!
- Zostałem oblany zimną wodą a ty zamiast mi pomóc to tylko się śmiejesz

- A co miałem zrobić
- Złapać ją i zamknąć w celi lub zamknąć ją w pokoju co?

- Nie o to mi chodziło

- Właśnie ci o to chodziło

- Nie wiesz o co mi chodziło dokładnie

- Dobra zmieńmy temat

- I jak kontaktowali się z nami Włosi?

- Tak

- I co?

- Przylecą pojutrze

- Ok

- Ale będziesz musiał pilnować Amelii

- Dlaczego?

- Bo słyszałem od innych rodzin mafijnych że on torturę swoje kobiety, a szczególnie jak jakaś wpadnie mu w oko to zrobi wszystko i zabiję wszystkich żeby ją zdobyć

- To będziemy ją pilnować
- A jak tylko ją tknie to sam go będę torturować

- Ok
- Wszystko wiemy

- A teraz chodźmy znaleźć Amelię

- Ok

Ares

Poszliśmy dalej szukać Amelii, ale nadal myślałem że ten mafioso co do nas przyleci pojutrze będą z nim same kłopoty i to dużo. Nie chcę martwić Lukę moimi przypuszczeniami bo na pewno odrazu by zaczął wojnę. Zostaję nam czekać co zrobi nasz gość.

Znaleźliśmy Amelię w swoim pokoju leżała na łóżku i spała, spojrzałem na brata i powiedziałem po cichu.

- Nie budźmy jej, była zmęczona

- Tak masz rację

- Chodźmy stąd

- Ty idź a ja zostanę i położę się koło niej

- Ok jak chcesz

Wyszedłem z pokoju Amelii i poszedłem też odpocząć, trzeba się dowiedzieć czegoś o naszym gościu. Poszukałem o jakiś wiadomościach i znalazłem tylko że ostatnią swoją narzeczoną zabił a teraz tylko pieprzy tylko to co się rusza, le jak mu coś nie pasuje to je biję do nieprzytomności, aż zacząłem się martwić o Amelię.

Położyłem się spać bo jak skończyłem było już bardzo późno.

Narzeczona Bossa ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz