Następny dzień
Obudziłam się przytulona do czegoś, pachniało perfumami męskimi. Przypomniało mi się że Luka śpi koło mnie, uśmiechnęłam się na to, delikatnie wstałam i poszłam do łazienki, dziesięć minut później byłam już w pokoju Luka nadal spał, postanowiłam go nie budzić.
wyszłam po cichu żeby nie budzić Luki, szłam korytarzem na dól do kuchni żeby zrobić nam śniadanie. W kuchni właśnie robiłam śniadanie i nie usłyszałam jak ktoś wszedł właśnie do środka. W końcu się odezwał do mnie.
- Dzień dobry
- Hej
- Już wstałaś
- Tak
- A co z Luką nie było go w własnym łóżku?
- Dzisiaj spał ze mną
- I nadal śp- Mhm
- Są podstępy w waszym związku- Tak
- To bardzo się cieszę
Nadal robiłam śniadanie dla nas i nie patrzyłam na Aresa, zapytał co robię.
- Co robisz ciekawego?
- Śniadanie dla nas
- I zjemy w łóżku- No no mój brat się ustawił
- Może tak a może nie
- Więc jak się spało z moim bratem
- My tylko spaliśmy nic więcej
- Więc nie wyobrażaj sobieUsłyszałam że ktoś idzie w stronę kuchni, wiedziałam kto idzie tylko się uśmiechłam. Nagle usłyszeliśmy jego głos.
- Nie twoja sprawa Ares
- Och bracie nie dasz pożartować prawda
- Nie
Zwróciłam się do Luki.
- Dlaczego nie śpisz
- Bo nie było ciebie koło mnie
- I musiałem cię znaleźć
- Co robisz piękna- Śniadanie dla nas
- Pomogę ci kochanie
- Śniadanie miało być do łóżka
- I będzie kochana
- Co kombinujesz Luka?
- Zobaczysz w pokoju
- Luka!
- Co?
- Powiedz i to już!?
- Nie
Nagle usłyszeliśmy śmiech Aresa.
- Ha ha ha
- Kłócicie się jak stare dobre małżeństwo- Ares!
- Ares!
Powiedzieliśmy jednocześnie, spojrzałam na Lukę a on na mnie i powiedziałam.
- Zaraz wrócę
- Ok
Wyszłam z kuchni i poszłam do łazienki, postanowiłam się zabawić i oblać Lukę wodą na to co że Ares dostanie przez przypadek. Wzięłam wiadro i napełniłam go wodą, i wróciłam do kuchni. Luka był obrócony plecami do mnie, więc wykorzystałam sytuację i wylałam na niego całą wodę z wiadra, zaczął się tak drżeć że zaczęłam się śmiać i to bardzo głośno. Luka obrócił się do mnie twarzą wkurzony i powiedział do mnie groźnie i zabawnie aż dreszcz mnie przeszedł.
- Lepiej uciekaj bo jak cie dogonię to ci już nie daruję
- A co mi zrobisz wyrzucisz mnie do basenu?
Zobaczyła ten uśmiech i wiedziałam że chcę to zrobić, więc szybko postanowiłam.
- Znam ten uśmiech
- Tak?
- Tak
- I nie zrobisz tego- Czemu tak sądzisz?
- Bo jestem ciężka
- Oj Amelia to mnie nie powstrzyma
- Więc lepiej uciekaj bo jak cię dopadnę to pożałujeszAres się w końcu odezwał. A ja nie wytrzymałam i powiedziałam i pokazałam mu język.
- Amelia współczuję
- Złap mnie jeśli potrafisz
I szybko uciekłam zanim mógł coś zrobić i powiedzieć, teraz muszę się gdzieś schować.
CZYTASZ
Narzeczona Bossa ✓
RomanceAmelia ma dwadzieścia dwa lata i nadal jest sama, aż pewnego razu Ojciec informują ją że ma narzeczonego. Który jest najgorszy na świecie.