Amelia
Odkąd Luka i jego brat wyszli z naszego domu, poczułam dziwną tęsknotę za nim. Nie wiem co się ze mną dzieje, na szczęście nie mam jego numer. Wróciłam do domu z Hugo na rękach, rodzice siedzieli w salonie więc podeszłam do nich i usiadłam między nich żeby mnie przytulili.
- Stało się coś córeczko?
- Mamo ja nie chcę wychodzić za mąż
- Czemu tak mówisz?
- Ten Luka jest niebezpieczny taka jest prawda
- A po drugie chyba pamiętam jego brata z szkoły
- O Aresie mówisz?
- Tak
- Czemu nam o tym mówisz?
- Bo nie mam nikogo innego żeby się wygadać, mam tylko was
- Kochanie moje
- Zawsze możesz nam wszystko powiedzieć
- Wiem
Kocham moich rodziców ale nie powiedziałam im jednak wszystkiego, w Aresie kiedyś się kochałam jak chodziliśmy razem do szkoły ale mnie nie zauważał. Ale było i minęło, teraz muszę się skupić na teraźniejszości. I mam niebezpiecznego narzeczonego na świecie.
Luka
Obudziłem się w gabinecie, dziwiłem się na pewno musiałem zasnąć. Odrazu zacząłem myśleć o Ameli, czy już się obudziła czy jest nadal zła na mnie a raczej wkurzona, Kurwa muszę się czymś zająć nie mogę cały czas o niej myśleć. Siedziałem i myślałem ale usłyszałem pukanie do drzwi
- Wejść
- Witaj bracie
- Wyspałeś się?
- Nie
- Przecież byłeś w swoim pokoju jak dobrze pamiętam
- A może panienka na jedną noc cię odwiedziła, i dlatego się nie wyspałeś?
- Kurwa nie zapominaj się
- Czyli zgadłem
- Nie twój interes
- Ok
- Jadę do domu Ameli że pogadać z jej rodzicami
- Ok
- Nie jedziesz?
- Nie, powodzenia
Ares
Wyszedłem z jego gabinetu i ruszyłem do samochodu, po niecałych dziesięciu minutach byłem u rodziców Ameli. Zapukałem i niemal odrazu odtworzyła mi mama Ameli, przywitałem się grzecznie.
- Dzień dobry
- Witaj
- Amelia śpi?
- Chyba jeszcze tak
- A można było by sprawdzić czy spi?
- Zaraz sprawdzę
- Wejdź mój mąż jest w salonie
CZYTASZ
Narzeczona Bossa ✓
RomanceAmelia ma dwadzieścia dwa lata i nadal jest sama, aż pewnego razu Ojciec informują ją że ma narzeczonego. Który jest najgorszy na świecie.