Luka
Następny dzień
Obudziłem się nie wyspany ale za to wypoczęty, bo miałem piękną narzeczoną na świecie. Spojrzałem na nią i moja piękna nadal spała nie chciałem jej budzić, więc postanowiłem że będę jeszcze w łóżku z moją narzeczoną. Napisałem SMSa Aresowi że jeszcze odpoczywam.
- SMS: Hej jak by co to jeszcze odpoczywam Ares
- SMS: Dobrze zajmiemy się wszystkim bracie
- SMS: Powiadomimy cię o przybyciu gościa Luka- SMS: Dzięki braciszku
- SMS: Od tego masz brata i zawsze możesz na mnie liczyć, pamiętaj o tym.
- SMS: Będę pamiętał
Nawet nie zauważyłem że Amelia się obudziła, patrzyła na mnie i się uśmiechnęła boże jaki ona ma piękny uśmiech, przytuliła się do mnie jeszcze mocniej. Zapytała się mnie.
- Możemy dzisiaj zostać w łóżku
Bardzo chętnie bym został z tobą w łóżku cały dzień kochanie, pomyślałem.
- Nie możemy skarbie
- Niedługo nasz gość będzie i będziemy musieli wstać czy nam to się podoba czy nie- Ja też tam muszę być?
- Tak kochanie jesteś moją narzeczoną i chcę żeby każdy facet wiedział o tym że należysz do mnie
- Ale z ciebie jaskiniowiec się zrobił
- Tak jeśli szczególnie chodzi o ciebie
Usłyszeliśmy pukanie do drzwi i powiedziałem proszę i wszedł Ares.
- Proszę
- Luka gość będzie za godzinę
- Ok już się ubieramy i wychodzimy do ciebie
- Ok
Ares wyszedł a ja obróciłem głowę w stronę Amelii.
- Choć kochanie ubierzemy się
- Ok
Amelia poszła do łazienki a ja poszedłem do swojego, pokoju żeby się ubrać. Wróciłem i poczekałem na Amelię, wyszła w końcu a mi szczęka opadła z wrażenia, miała na sobie czarną sukienkę która była przepiękna i zarazem że każdy facet będzie na nią patrzył. A do tego miała szpilki, które się wiąże.
Amelia coś do mnie mówiła a ja jej wogóle nie słuchałem, w końcu rozum mi wrócił i zapytałem gniewnie czy w tym pójdzie.
- Luka
- Luka kochanie- Tak
- Teraz tak
- Teraz?
- Zatkało mnie
- Masz zamiar w tym iść!!!- Tak i nie przebiorę się więc nawet nie próbuj
- Amelia przebierz się i to już
- Nie Luka
- Mała nie sprawdzaj mojej cierpliwości
- A może właśnie to robię
- Kurwa!!!!
- Co ja z tobą mam!- Jak nie pasuję ci narzeczona to zmień mnie na inną, na taką która jest ci posłuszna
Amelia ominęła mnie i wyszła wkurzona przy okazji trzaskając drzwiami, nie minęła nawet minuta a przyszedł Ares.
- Co się stało
- Nie twój interes
- Dobra
- Niedługo będzie
- Choć Amelia czeka w salonie na nas- Ok idę
Poszliśmy w kierunku salonu, siedziała na kanapie i czekała jak zobaczyła mnie i że nasze oczy się spotkały to odrazu obróciła wzrok, kurwa i co mam teraz znowu zrobić.
Po pół godzinie przyjechał nasz gość, wyszedłem na zewnątrz z bratem, Amelia czekała w środku. Podjachał duży czarny samochód, zaparkował a z niego wyszedł facet a za nim jeszcze jeden. To pewnie jego prawa ręka, podszedł do nas i zacząłem się z nim witać.
- Witam, jestem Luka Wolski
- Witam
- Jestem Fabio Show miło cię poznać- Przedstawiam mojego brata Aresa Wolskiego i odrazu moją prawą rękę
- Miło mi
- Wzajemnie
- Przestawiam moją prawą rękę Syriusz
- Miło mi
- Nam tak samo
- Zapraszam do środka
Szliśmy w kierunku domu, nagle Fabio odezwał się do mnie.
- Słyszałem że się zaręczyłeś
- Zgadza się
Szliśmy dalej i weszliśmy do salonu a moja piękna nadal siedziała, ale nagle zauważyłem że Fabio przygląda się jej z uwagą. Postanowiłem przerwać gapienie się na moja narzeczoną, podszedłem do niej i wyciągnąłem do niej moją rękę, zastanawiała się aż w końcu ją wzięła. Powiedziałem jej na ucho.
- Przepraszam skarbie
- Ja też przepraszam
Słyszałem jak Fabio mówi do nas, ale ja jestem pochłonięty swoją narzeczoną. W końcu zwracam na niego uwagę.
- Luka mogę poznać imię pięknej damy?
- ........ - tak byłem pochłonięty
- Luka!!!
- Słucham
- Pytałem czy mogę poznać imię twojej narzeczonej
- Tak oczywiście
Podeszliśmy bliżej do niego.
- Pragnę ci przestawić moją narzeczoną Amelię
- Miło mi
Wyciągnęła rękę do niego a Fabio ją pocałował w nią, widziałem jak na nią patrzy. Amelii też to się nie spodobało i szybko wzięła rękę. Zwróciłem się do Fabia.
- Przejdźmy do interesów?
- Tak oczywiście
- A twoja piękna narzeczona będzie nam towarzyszyła?- To zależy od Amelii
Popatrzyłem w jej stronę i czekałem na jej odpowiedź.
- Będę wam towarzyszyła
- To wspaniale
Amelia podeszła do mnie dyskretnie i powiedziała mi na ucho, a ja odpowiedziałem.
- Będę cały czas koło ciebie, pilnuj mnie
- Oczywiście kochanie
Fabio mówił do nas.
- Idziemy
- Tak
- Tak - odpowiedzieliśmy równocześnie
- Tak
- Panie przodem
Amelia nie chętnie poszła ale się zatrzymała i wyciągnęła do mnie rękę, niestety Fabio myślał że do niego wyciągnęła. Jak zobaczyła że idzie do niej z swoją ręką to szybko swoją rękę schowała i patrzyła na mnie. Szybko niej podszedłem i ją przytuliłem i powiedziałem.
- Zapraszam do gabinetu
CZYTASZ
Narzeczona Bossa ✓
RomanceAmelia ma dwadzieścia dwa lata i nadal jest sama, aż pewnego razu Ojciec informują ją że ma narzeczonego. Który jest najgorszy na świecie.