80 💚

81 11 0
                                    


Luna okazała się być jedną z tych osób, dzięki którym mimowolnie się otwiera.

Spotkałyśmy się w pizzerii. Była piękna pogoda, więc zamówiłyśmy jedzenie na wynos i poszłyśmy do pobliskiego parku.

Oczywiście w Polis jest jeden park i wyładowałyśmy na tej jednej konkretnej ławce, gdyż inne były po prostu zajęte.

Przez głowę przeleciało wspomnienie, ale szybko je zignorowałam i zaczęłam nawijać do Luny różnymi tematami.

Zobaczywszy tą ławkę od razu pomyślałam o Tobie i Twoim pięknym uśmiechu, Clarke.

Od Tamtej Chwili // Clexa PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz