105 ❤️

65 11 0
                                    


Godzina przybycia gości zbliżała się nieubłaganie, a nikt nie dostarczył jeszcze napojów, alkoholu, ciast i kilka innych rzeczy potrzebnych rzeczy.

Do tego wszystkiego Anay napisała mi, że się spóźni.

Kucharki zaczęły razem ze mną się denerwować, bo żadna z nas nie wiedziała kim są klienci, nie zostawiono nam żadnego numeru kontaktowego, a szefowa nie odbierała telefonu.

Dopiero godzinę przed rozpoczęciem imprezy, gdy ja szykowałam na stołach pierwsze danie, pojawiła się para dość młodych ludzi.

Starałam się trzymać od nich z daleka, bo nie chciałam pokazać im mojej frustracji na nich i powiedzieć coś niemiłego.

Wszystko załatwiali z kucharkami, gdy ja pracowałam na sali, aż w końcu zajrzeli do mnie.

Odezwali się do mnie z przeprosinami, że tak późno przyjechali, a ja tylko posłałam im sztuczny uśmiech i wymamrotałam ,,nic się nie stało".

Chwilę później zwrócili mi uwagę, że jeden talerz jest niepotrzebny, gdyż jedna z osób nie je mięsa i czy bym mogła go zabrać.

Bez słowa zrobiłam o co poprosili i wyszłam do kuchni.

Czułam, że ledwo mogłam się powstrzymać od kąśliwego komentarza, ale podkręciłam muzykę w słuchawkach i zajęłam się w końcu dostarczonymi napojami.

Od Tamtej Chwili // Clexa PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz