Gdy schowałam telefon, ponownie na Ciebie spojrzałam, lustrując od góry do dołu.
Chciałam zapamiętać jak najwiecej. Każdy szczegół, każdy najmniejszy detal Ciebie, Clarke.
Nieśmiało powiedziałam, że jest już zimno i nie chcę, abyś się rozchorowała. I naprawdę tak było.
Pokiwałaś głową i podeszłaś do mnie, zarzucając swoje ręce na moje ramiona.
Przyciągnęłam Cię za talię do siebie i pozwoliłam na delektowanie się Twoim zapachem jak i chwilą.
Niestety nie mogłyśmy trwać w tym uścisku na wieki, dlatego powoli odsunęłam się od Ciebie, Clarke.
Bezwstydnie spojrzałam sie na Twoje usta, tak jak Ty na moje, ale żadna z nas w tym celu nie zrobiła żadnego korku.
Aby wyjść z tej zręczności, jeszcze raz Cię przytuliłam, życząc dobrych snów, a Ty przypominałaś abym napisała.
Odsunęłam sie od Ciebie i poczekalam aż znikniesz w klatce bloku.
Z uśmiechem odwróciłam się na pięcie i po prostu ruszyłam do domu. Nie dzwoniłam do nikogo z prośbą, aby mnie ktoś mógł podwieźć.
Chciałam wszystko w spokoju przemyśleć.
Od tamtej chwili czułam, że mogę wszystko i wszystkie moje myśli kręciły się wokół Ciebie, Clarke.
CZYTASZ
Od Tamtej Chwili // Clexa PL
FanfictionJednak Ty zmieniłaś wszystko. Od Tamtej Chwili. Okładka autorstwa @mvdsvx ❤️ 200621 - 200623 🔒