Od Tamtej Chwili // Clexa PL

120 ❤️

Przyznam szczerze, że troszkę się zestresowałam. Tak nagle wypaliłam „co tam?".

Odpowiedziałaś, że wszystko okej i idziesz do toalety.

Szybko powiedziałam, że też kieruję się w tą stronę. Wykorzystując chwilę, zapytałam Cię jak się bawisz.

Odpowiedziałaś, że nikogo tu nie znasz, a mi bicie serca znacznie przyspieszyło.

Zaśmiałam się i powiedziałam, jakie to zabawne, że znowu się spotykam gdy ja pracuję a Ty Clarke, ponownie nikogo nie znasz.

Również się zaśmiałaś i przytaknęłaś. Wymieniłyśmy się jeszcze kilkoma zdaniami, aż dotarłyśmy pod same drzwi do toalet.

Tam, powiedziałam Ci, że muszę wracać do pracy, ale jeśli byś chciała możesz znaleść mnie przy barze, bo mam małą przerwę. Pokiwałaś głową wciąż się tak szeroko uśmiechając i otworzyłaś drzwi.

Ruszyłam w drogę powrotną i gdy tylko usłyszałam zamykające się drzwi, odwróciłam się, bo nie mogłam uwierzyć co właśnie się wydarzyło.

Rozmawiałyśmy i usłyszałam Twój głos, Twój słodki śmiech, za którym tak bardzo tęskniłam.