142 💜

75 14 0
                                    


Nie rozumiem tego wszystkiego.

Już nic nie rozumiem, Clarke.

W dniu, w którym się poznałyśmy wszystko było dziwne.

Twoje komplementy o moim oczach, siadanie mi na kolanach, ciągły kontakt fizycznym i sugerowanie, że coś byłoby romantyczne jak te łabędzie lub dziwna zazdrość... to nie tak zachowują się koleżanki.

Gdy do Ciebie pisałam, nie odpisywałaś, musiałam czekać nawet ponad dobę po czym zostawiałaś mnie bez konkretnej wiadomości.

Nie napisałaś do mnie kiedy miałaś. Prawie ani razu do mnie pierwsza nie napisałaś, z wyjątkiem tego po pierwszych Dniach Polis.

Nie odzywałaś się, dlatego chciałam ruszyć dalej. Było mi cieżko, ale jakoś musiałam się pozbierać. I w końcu udało mi się. Udało mi się po ponad roku o Tobie zapomnieć. Żyłam dalej, czułam w końcu, że znowu żyje.

A co się później okazało?

Pojawiłaś się w mojej pracy jakby nigdy nic, mieszając mi ponownie w głowie, prawie całując i znów mnie zostawiając.

Tak się nie robi Clarke.

Nie zwodzi się ludzi, aby póżniej ich totalnie zlewać, i gdy przypadkiem już gdzieś się ich spotka ponownie zwodzi i daje złudną nadzieję.

Ale tęskniłam.

Od Tamtej Chwili // Clexa PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz