Pochodzę ze wsi, nie takiej o jakiej myśli większość osób słysząc właśnie to słowo "wieś" wszyscy kojarzą ją z mała ponurą norą gdzie nie ma chodników każdy dom to ruina a jakikolwiek sklep znajduje się kilkanaście kilometrów od domu. Na mojej wsi jednak jeździło kilka autobusów były dwie restauracje co prawda nie zbyt zachęcające ale były, w miarę popularna sieć sklepów, apteka , małe butiki z ubraniami, pizzeria otwierana raczej w wakacje, a nawet spory szpital . i oczywiście publiczna szkoła
Byłam zwykłą nastolatką wychowywaną przez mamę , ciocie i wujka. Miałam też grono swoich przyjaciół ale najlepiej z nich wszystkich dogadywałam się z Mercie jej rodzice tak jak moja mama pochodzili z Francji, także mimo wychowywania się w Anglii obie mowiłyśmy coś niecoś po francusku, często jak chciałyśmy poplotkować na czyjś temat robiłyśmy to właśnie po francusku więdząc że nikt nas nie zrozumie. Mieszkałam w piętrowym domu wybudowanym kiedyś przez moich dziadków na parterze mieszkała ciocia Este wraz z wujkiem tobym. Ja z moją mamą na piętrze. Do czasu kiedy w wieku 12 lat dowiedziałam się że moja mama zginęła. Została potrącona przez naćpanego motocyklistę. Moja ciocia ze względu na chorobę którą przeszła jako dziecko nie mogła mieć własnych dzieci więc po śmierci mojego jedynego obecnego w moim życiu rodzica ona w raz z wujkiem zaopiekowali się mną i traktowali jak własną córkę. Nie wiedziałam dużo o moim ojcu jedyne czego doweidziałam się od mamy to to że ma własną, inną rodzinę .Moja mama nie lubiła poruszać tematu tego człowieka a co dopiero ciocia Este i Wujek Toby zawsze mówili że jest on złym człowiekiem że porzucił on mnie i moją mamę dla innej kobiety.Potem już się o niego nie pytałam nawet nie wiedziałam czy on żyje.
Na moje 16 urodziny Wujek ogarną mi lekcje jazdy na motorze szybko zdałam prawo jazdy kategorii AM wujek zawsze obiecywał że kupi mi mój motor marzeń. Od małego opowiadał mi o tych maszynach i zabierał mnie swoją starą ale zawsze zadbaną motorynką na przejażdżki. Co roku jeździliśmy na targi motoryzacyjne gdzie wujek zawsze oglądał wszystkie motory dokładnie ale zawsze zatrzymywał się przy jednej opowiedając mi o jej napędzie ilości koni mechanicznych i tego typu sprawach, nie krył się z tym że ta maszyna to spełnienie jego najskrytszych marzeń a jednak zamiast odłożyć na nią pieniądze zainwestował je w właśnie motor dla mnie. szybki , nowy sportowy i na pewno nie tani motor. Wypróbowałam go raz. W dniu moich urodzin. Zaledwie kilka dni później kiedy odbywała się niezmiernie nudna i przytłaczająca lekcja matematyki czyli najbardziej znienawidzonego przeze mnie przedmiotu do sali wparowała widocznie zakłopotana pani dyrektor wraz z szkolną panią psycholog i jakimś policjantem którego zobaczyłam dopiero na korytarzu kiedy to właśnie mnie wyprosiła na korytarz z tymi wszystkimi ludźmi pani Clara czyli moja nauczycielka. Już po pierwszych kilku słowach zdałam sobie sprawę że w moim życiu straciłam już ostatnich członków mojej rodziny bynajmniej tak myślałam
-twój wujek jadąc na motorze z twoją ciocią zasłabł w wyniku czego zjechał na przeciwny pas i wjechali w jadące z naprzeciwka auto- powiedział poważnie policjant ale z małą ledwo odczuwalną nutką współczucia.
-chcę jak najszybciej ich zobaczyć- wypaliłam przerażona nie dając dojść do słowa pani psycholog która ewidentnie chciała coś powiedzieć -niech ktoś mnie do nich zabierze.
-Lèa- powiedziała cicho pani psycholog kiedy przestałam mówić - przykro mi oboje- zadrżał jej głos- oboje zginęli na miejscu.
Zaczęło piszczeć mi w uszach przestałam widzieć przez łzy które wylewały się z moich oczu, nie zauważyłam przez to kolejnej osoby która do mnie podeszła była to pani z opieki społecznej z którą po jakimś czasie znajdowałam się już w innym budynku. Nie wiedziałam co ze mną będzie.
Następnego dnia ta sama kobieta z opieki społecznej zabrała mnie do mojego domu na którego widok znowu zaczełam się dusić łzami a ona ze spokojem próbowała nieudolnie mnie ogarnąć i wyjaśniła że muszę spakować rzeczy które chcę ze sobą zabrać a resztą mam się nie martwić i ktoś się nimi zajmie.
Po kilku godzinach z opuchniętymi od płaczu oczami domyśliłam się że zostaje w domu dziecka to dobiło mnie jeszcze bardziej. Z domu zabrałam tylko kilka pamiątek po mamie mój ulubiony sweter cioci parę figurek motorów wujka i swoje rzeczy.
CZYTASZ
Siostra ze zdjęcia
Novela Juvenil12letnia Lèa traci matkę i zostaje pod opieką wujka i cioci którzy kilka dni po jej 16 urodzinach także giną w wypadku. Dziewczyna trafia pod opiekę Ojca i 7 braci o których nie miała pojęcia. _________________________ okładka jest z Pinteresta Z g...