-Raven hair, ruby lips, sparks fly from her fingertips... - z głośników samochodowego radia rozbrzmiały pierwsze takty piosenki.
Zaczęłam nucić, akompaniując wokaliście. Niall spojrzał się na mnie z uśmiechem.
-Lubisz Eagles? - zapytał.
-Nie jestem wielką fanką - odpowiedziałam - Ale akurat Witchy Woman uwielbiam, to klasyk.
Pokiwał głową i z powrotem patrzył się na drogę. Autostrada wyjątkowo była dziś dość ruchliwa albo może po prostu trafiliśmy na godziny powrotu ludzi z pracy.
Wiatr rozwiewał mi włosy, pogoda była idealna. Promienie słońca odbijały się od karoserii samochodu, sprawiając, że się błyszczała. Żałowałam, że nie założyłam krótkich spodenek, mogła to być ostatnia szansa w tym roku. Po chwili rozmyślań zdałam sobie sprawę z czegoś bardzo istotnego, co wcześniej mi umknęło. Spojrzałam się na chłopaka, który zauważył, że się w niego wpatruję i odwrócił na moment głowę.
-Hmm? - mruknął pytająco.
-Tak sobie pomyślałam - zaczęłam - jest jeszcze jasno, a ciebie nadal poszukuje okoliczna policja.
-Możliwe - odparł beztrosko.
-Nie boisz się, że ktoś cię rozpozna? - zapytałam ze zdziwieniem.
-Popatrz na mnie - poprosił.
Przeniosłam wzrok z autostrady na twarz Nialla. Miał na sobie czarne Ray-Bany i czapkę z daszkiem, fullcapa.
-Wyglądam jak ta sama osoba ze zdjęcia w liście gończym, który wyświetlali w telewizji? - zapytał.
Faktycznie, na fotografii miał postawione do góry włosy, co może było detalem, ale wiele zmieniało.
-Ja bym cię rozpoznała - odparłam, ale z lekkim zawahaniem.
Niall roześmiał się.
-Ty może tak - przyznał mi rację, po czym dodał - Zaspokój moją ciekawość, po czym byś mnie rozpoznała?
Zamilkłam na chwilę, zastanawiając się, co mam mu odpowiedzieć.
-Po ogólnym sposobie bycia, po tym jak chodzisz. Charakterystycznie przygryzasz wargę kiedy się denerwujesz albo nie wiesz co powiedzieć - ciągnęłam, słowa z łatwością wypływały z moich ust - I ten twój śmiech...
-Tak? Co z moim śmiechem? - zapytał.
-Rozpoznałabym go wszędzie - skończyłam.
Popatrzył się na mnie ze zdziwieniem, sprawiając, że się zaczerwieniłam.
-Widzę, że całkiem dużo o mnie wiesz, mimo że spotkaliśmy się zaledwie kilka razy - uśmiechnął się z wyraźnym poczuciem triumfu.
-Po prostu mam fotograficzną pamięć - powiedziałam bez przekonania.
-A może po prostu dużo o mnie myślałaś? - zapytał i w tym samym momencie głośno się zaśmiał.
Moje policzki przybrały jeszcze intensywniejszy odcień czerwieni. Zawstydziłam się i odkręciłam głowę w bok, pod pretekstem podziwiania wybrzeża. Niall chyba zauważył moje zmieszanie, bo przestał się śmiać i wyszeptał.
-Ja też o tobie myślałem.
Odkręciłam się i spojrzałam na niego. Wyraz jego twarzy był poważny, widziałam, że wypowiedzenie tych słów nie było dla niego łatwe. Chyba nie lubił mówić tego, o czym myślał, mówić o swoich uczuciach.
Rozumiałam go doskonale, też nie byłam w tym dobra.
Niall potrząsnął głową, jakby chciał odgonić otaczające go myśli.
