XVI Kochanie opowiedz mi o swoim bólu

4.4K 196 66
                                    

-Dzień dobry, Mi-przywitałam się podchodząc do kobiety

-O boże, Lily-kobieta szczerze się do mnie uśmiechnęła i wyszła zza lady-Jak ja cię dawno nie widziałam-przytuliła mnie

-A ja jak dawno nie byłam przytulana-pomyślałam

-Przepraszam, że dawno nie przyszłam, byłam bardzo zajęta

-Wiem, wiem. Ja też byłam młoda. Imprezy, chłopaki, wagary

-Ahh te czasy

-Tak dokładnie-powiedziałam od niechcenia-Tyle tego, że aż nie ma czasu na naukę

Kobieta się zaśmiała i powiedziała żebym usiadła przy ladzie to porozmawiamy.

***

Wypiłam swoją ulubioną kawę i zjadłam jabłecznik, który niedawno Mi wyjęła z piekarnika. Był obłędny.

Jedno z niewielu "potraw" na które patrzę i nie mam odruchu wymiotnego...

Siedzę tu już około 3 godziny ale kompletnie tego nie odczuwam. Cieszę się, że mam z kim porozmawiać. Pomogło mi to chociaż na chwilę zapomnieć o otoczeniu. O mamie. O Sarze. O Olivierze...

Nie wiem co mam o nim myśleć. W niektórych momentach jest prawdziwym dupkiem, a niekiedy wydaje mi się, że rozumie mnie lepiej niż ktokolwiek, kiedykolwiek. Wydaje mi się, że z dnia na dzień się zmienia. Miesza mi to wszystko.

Wiem, że nie powinno tak być.

Wiem, że w moim życiu nie powinno być jego.

Wiem, że w końcu go zniszczę.

Zniszczę go samą sobą...

-Oo Dzień Dobry-Mi przywitała się z jakąś osobą, która najprawdopodobniej dopiero weszła

Nie odwróciłam się, ponieważ wiedziałam, że kobieta zna dosłownie wszystkich z okolicy, nie było to dla nikogo nowością

Gdy poczułam na plecach czyjś dotyk, wzdrygnęłam się i gdy miałam się odwrócić, usłyszałam znajomy głos

-Dzień Dobry, Mary-Oliver

-Dzień Dobry, Lili-zwrócił się do mnie gdy na niego spojrzałam-Chociaż my już się dzisiaj widzieliśmy-puścił mi oczko, siadając na miejscu obok

Boże, co oni wszyscy mają z tymi oczami?

-Ty jakieś tiki masz czy jaki chu...-nie zdążyłam skończyć, ponieważ Mi spiorunowała mnie wzrokiem

-To wy się znacie?-zapytała jak gdyby nigdy nic

-Tak-odpowiedział Oliver

-Tylko trochę-poprawiłam go

-Niedługo się to zmieni

-Nie prawda-zaprzeczyłam od razu

-To się okaże-spojrzał na mnie z tym swoim uśmieszkiem

-Dobra, dobra zrozumiałam-zaśmiała się Mi, patrząc to na mnie, to na Olivera-Miłość rośnie wokół nas...-zaczęła nucić, chłopak się do niej dołączył

Tym razem ja,jak najszybciej spiorunowałam ich spojrzeniem

-Co ty tu w ogóle robisz?-zapytałam-Nigdy cię to nie widziałam-spojrzałam podejrzliwie

-Oliver przychodzi tu co jakiś czas na szarlotkę, plotkuje ze mną i czasami nawet pomaga-odpowiedziała kobieta za niego

-Pomaga?-zaśmiałam się-Na pewno mówimy o tej samej osobie?

Now and Always [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz