Lily
Wczoraj z Oliverem odebrałam Sarę ze szpitala. Gdy przyjechaliśmy mówiła, że jest bardzo zmęczona i nie chce rozmawiać. Nie dziwiłam się jej lecz wiedziałam, że do tematu będzie trzeba wrócić. Musiałam zadbać o jej posiłki.
Musiałam zadbać aby nie skończyła jak ja...
Takie incydenty jak niedawno nie mogły się więcej zdarzać. Dopilnuję tego.
Dziś jest sobota i nie mam żadnych planów na ten dzień. Naomi ma szlaban nawet nie wiem za co, a ja w sumie i tak nie mam ochoty na wychodzenie z domu.
Jest 12 i od dwóch godzin myślę czy moja siostra już wstała. Nie jestem pewna, który moment będzie tym odpowiednim.
***
-Wyspałaś się?-zapytałam wchodząc do jej pokoju z owsianką i miską świeżych owoców. Była 13 więc myślę, że dałam jej wystarczająco czasu na odespanie, a poza tym nie oczekuję od niej wstawania z łóżka albo innej rzeczy, która potrzebuje wysiłku. Ja chcę tylko rozmowy.
-Można tak powiedzieć
-A jak się czujesz?-usiadłam obok niej
-Dużo lepiej-uśmiechnęła się do mnie. Widać, że była w dużo lepszym stanie.
-Przyniosłam ci jedzenie, które powinnaś zjeść jasne?
-Tak, dziękuje
-I porozmawiamy teraz o tym całym wydarzeniu oraz ustalimy kilka rzeczy
Sara pokiwała tylko głową na zgodę więc ja zaczęłam swoją wypowiedź
-Na początku bardzo cię przepraszam, że nie dopilnowałam twojego odżywiania ani snu. Przepraszam, że musiało cię takie coś spotkać abym zrozumiała swój błąd. Czasami zapominam, że dalej jesteś moją małą dziewczynką-czułam w kącikach oczu łzy-Lekarz powiedział, że na szczęście to nic poważnego ale musisz więcej spać i dużo jeść. Dojrzewasz i twój organizm potrzebuje więcej witamin niż ci się może zdawać dlatego proszę, nie zaniedbuj tego. Jeśli będziesz się źle czuła lub będzie ci słabo masz mi powiedzieć, a jeśli nie będę w pobliżu to obojętnie jakiej osobie rozumiesz?-zapytałam, a ona znów pokiwała głową-Martwię się o ciebie. Jesteś moją ukochaną młodszą siostrą i nawet jeśli czasami zwrócę ci uwagę to nie dlatego, że chcę dla ciebie źle tylko robię to dla twojego dobra. Nigdy o tym nie zapominaj.
-Chodź do mnie-powiedziałam, a moja siostra odstawiła miskę obok łóżka i przytuliła się do mnie-Bardzo cię kocham-wyszeptałam cicho, ponieważ te słowa nie były dla mnie najłatwiejszymi.
-A co to za przystojniak mnie odebrał? Twój chłopak?-zapytała śmiejąc się cicho gdy odsunełyśmy się od siebie, a ja tylko spiorunowałam ją spojrzeniem
-Dobrze, już dobrze
-Sama się dowiem
-Chciałabyś-uśmiechnęłam się i wstałam z łóżka-Zjedz to i zawołaj mnie jak skończysz-po tych słowach opuściłam jej pokój i poszłam na dół , poczytać jakąś książkę. Odpręża mnie to i zabiera czas więc ta opcja bardzo mi pasuje.
Na resztę dnia nie mam żadnych planów i wiem, że będzie to spokojny dzień.
Oliver
Dzisiaj mam wyścig. Bardzo ważny wyścig.
Mój menedżer Jacob uważa, że ta rywalizacja zadecyduję czy zasługuję na szacunek od kolesiów z branży, ponieważ jestem najmłodszy, a mój rywal "królem stada". Nikt dotąd z nim nie zwyciężył, a każdy próbował. Teraz moja kolei.
CZYTASZ
Now and Always [ZAKOŃCZONE]
RomanceI tom dylogii „Always" Siedemnastoletnia Lily to dziewczyna, która nie dostała od życia nic więcej niż cierpienie. Problemy rodzinne, zaburzenia odżywiania to u niej codzienność. Bardzo łatwo wykreować jej najlepszą wersję siebie ale czy na pewno to...