Dar
🌷🌷🌷
Pragnąłbym powiedzieć, że uważałem na dzisiejszej lekcji geografii, jednak tego nie zrobię, ponieważ nienawidziłem kłamać. Wszystko mnie rozpraszało. Nawet miejsce zetknięcia sufitu z beżową ścianą wydawało się być niesamowicie interesujące. Rozglądałem się na wszystkie strony świata. Wsłuchiwałem się w śpiew ptaków za oknem. Bezgłośnie nuciłem ulubione piosenki.
Mój brak koncentracji nie był spowodowany konkretnie tym, że Jason Auds zanudzał. Po prostu moje myśli przeskakiwały z tematu na temat. Opowiadał mi o „aspektach środowiskowo-geograficznych i ich związku z polityką państwa". Niezwykle fascynujące. Niemalże na każdej możliwej lekcji wpajane były mi niuanse, które miałyby pomóc mi w zarządzaniu państwem.
- Zasoby mineralne występujące na terenie państwa silnie oddziałują z uchwalanymi przepisami oraz pozycją na arenie międzynarodowej. Właściwe wykorzystywanie dóbr naturalnych pozwala na dominację nad mniej zamożnymi krajami. Umiejętne kształtowanie świadomości obywateli daje możliwość wzbogacania mocarstwa - produkował się pan Jason, żywo gestykulując.
Świetnie. Z pewnością przyda mi się to, gdy rozpocznę nowe, wolne życie. Będę mógł błyszczeć wiedzą przed nauczycielami i znajomymi. W końcu, kto posiada większą wiedzę polityczną, społeczną czy geograficzną niż były następca tronu? Gdybym tylko słuchał go uważnie...
Chociaż, czy współczesna młodzież rozmawiała jeszcze na takie tematy? Ogarnęła mnie panika, że nie odnajdę się w nowym świecie.
- Dobrze, skoro omówiliśmy już kilka kwestii, możemy przejść do konkretów. - Odchylił się na krześle za drewnianym biurkiem, zakładając ręce za głowę. - Co książę wie o zasobach naturalnych naszej ojczyzny?
Cóż, siłą rzeczy musiałem przywrócić moje szare komórki z wakacji na Bali. Odchrząknąłem.
- Na południu Bregsburgu występują głównie złoża miedzi i węgla kamiennego. Wschód to miejsce, gdzie znajduje się najwięcej kopalni węgla brunatnego. Z kolei na zachodzie przeważają złoża złota, cyny i arsenu. - Wymieniałem z dumą w głosie.
Postukał kilka razy końcówką długopisu o blat.
- Doskonale. Warto jeszcze wspomnieć o występowaniu ropy naftowej i gazu ziemnego w centralnej części kraju oraz o złożach torfu głównie na zachodzie.
Skinąłem głową, udając, że zanotowałem te informacje w pamięci.
- Z racji wizyty prezydenta Morino, chciałbym, abyśmy podjęli temat energii wiatrowej.
Przez następne pół godziny Auds szczegółowo przygotowywał mnie do spotkania. Nie żebym go specjalnie słuchał...
Lekcja wreszcie dobiegła końca. Półtorej godziny rozkładania na czynniki pierwsze aspektów ekologiczno-politycznych spowodowało, że mój mózg całkowicie wyparował. Jak dobrze, że miałem teraz trzydzieści minut przerwy.
- Dziękuję bardzo, panie Auds, za dzisiejsze spotkanie. Do zobaczenia. - Wysiliłem się, aby posłać mu uśmiech.
- To zaszczyt móc pracować z księciem.
Pospiesznie skierowałem się do swojej komnaty. Marzyłem, by zająć swoje standardowe miejsce na parapecie i całkowicie uwolnić się od jakichkolwiek myśli.
Niezmiernie uradował mnie widok przechodzącego korytarzem Sebastiana. Jego zdradziecka morda już się do mnie szczerzyła (przepraszam mamo, za słownictwo w stosunku do brata). Dlaczego nie moglibyśmy być normalnym rodzeństwem? Nawet nie musielibyśmy się uwielbiać. Wystarczyłoby chociaż neutralne w stosunku do siebie podejście. Naprawdę musieliśmy być wrogami?
CZYTASZ
TULIPANY NAD URWISKIEM
Teen FictionPOPRAWIONA WERSJA ZOSTAŁA WYSŁANA DO WYDAWNICTW, ZAPRASZAM DO ZAPOZNANIA SIĘ Z POPRZEDNIĄ WERSJĄ Czasem jeden niepozorny moment potrafi odmienić życie... Książę koronny Simon Philip Christopher Lavdor wiedzie z pozoru idealne życie. Któż nie pragnął...