Został nam jeszcze jeden, bardzo ważny wątek...
--------------------------
krzesła, stół czy półki z ingrediencjami oddaliły się o tysiące mil. I pierwszy raz to, co stanowiło sens jego życia go zawiodło.
Nie pomogło też porządkowanie ksiąg, ani pisanie własnej, którą zaczął dawno temu. Wydrukowane literki ciągnęły się niezrozumiałymi rzędami, a atrament zdążył wyschnąć, zanim koniec pióra dotknął białej kartki.
Któregoś wieczoru spróbował się upić. Celowo i z rozmysłem. Myślał, że zatraci się w mocnym smaku Ognistej, utopi w szklaneczce z bursztynowym płynem to, co go przepełniało i następnego dnia z ulgą powita zwykły ból głowy. Jednak szklaneczka okazała się za płytka, trunek za słaby, w porównaniu do jego uczuć niewystarczająco gorzki i już z pierwszym łykiem przyszło rozczarowanie i rosnący strach, że nie uda mu się uciec przed prześladującymi go słowami.
Czuł się niczym chory. Niczym popadający w obłęd człowiek, całkowicie świadom tego, co się z nim dzieje i przerażony tym, co czyhało następnego dnia. Gdyby tylko mógł, próbowałby się schować, ukryć, ale nie miał pojęcia gdzie.
Bo wszędzie był koniec świata. To co znał runęło, u stóp otworzyła się przepaść i nie wiedział, czym ją wypełnić.
Wiedział tylko Dlaczego.
Doszedłszy do siebie w poprzednią środę poszedł się wykąpać, by spłukać z siebie brud i wspomnienia, po czym wypił eliksir na sen bez snów i zasnął. Zbudził się po północny i dopiero wtedy odważył się przemyśleć to, co się wydarzyło. Późna pora nie miała znaczenia, a może nawet pomogła – w ciągu dnia bałby się przyjrzeć swoim uczuciom. Mrok był... bezpieczniejszy.
Hermiona. To jedno słowo wyjaśniało Wszystko. Choć nie, były też inne, lecz długo ich szukał. Pomoc...? Zrobienie czegoś dla niego? Ochrona? Oddanie...?
Nikt nigdy niczego dla niego nie zrobił. Niczego co naprawdę się liczyło.
Och, za szkolnych czasów był oczywiście James Potter; wszyscy rozpływali się nad jego heroizmem i wmawiali Severusowi, że Potter zaryzykował życiem DLA NIEGO. Prawda była taka, że Potter zrobił to, by chronić własną skórę – gdyby Black doprowadził ten żart do końca tak, jak planował, Potter i jego doborowa banda wylecieliby ze szkoły.
Kilka lat później Dumbledore obiecał mu chronić Lily. Nie było to zrobienie czegoś DLA NIEGO per se, tamtego wieczora zawarli transakcję, ale przez jakiś czas Severus sądził, że Albus naprawdę to zrobi. Cóż... wkrótce okazało się, że była to tylko transakcja, w której dał wszystko, w porównaniu do tego prosił o niewiele i nie otrzymał nic.
Sześć lat temu była też kampania na rzecz jego uwolnienia, zorganizowana przez... no właśnie przez Hermionę. Do której po jakimś czasie przyłączyli się niektórzy uczniowie i nauczyciele – jak te kurki na dachu, obrócili się zgodnie z wiatrem.
CZYTASZ
HGSS Trzeci Raz - Zakończone
Mystery / ThrillerPodążając tropem dziwnego zgonu w Hogwarcie, Hermiona Granger i Severus Snape odkrywają, że ktoś manipuluje społeczeństwem, narzucając mu własne wizje świata i pragnienia. Starając się go powstrzymać zdają sobie sprawę, że PEWNYCH pragnień wcale nie...