❀𖤣𖥧𖡼⊱✿⊰𖡼𖥧𖤣❀
Kyle Broflovski Pov
Znowu szukał tego? mówiłem mu ze nie mam! Nawet tu nie wrócę a więc postanowiłem pogrzebać za rzeczami które mogły się przydać, napewno kilka szamponów bo nie wytrzymam bez mycia i też dla Stana... nie patrząc na jego tłuste włosy. Wezme kocyk napewno też się przyda, hmm co ja jeszcze moge.. nóż wezme później z kuchni, nożyczki sie przydadzą, bandaże, plastry i syrop w razie czego. Byłem taka mamusia wszytskich dookoła, może i spakowali żarcie ale na wszelki wziąłem czekolade jakby cukier mi spadł. Spakowałem jeszcze kikka przydatnych rzeczy i schowałem plecak pod łóżko, teraz trzeba namówić Bebe na randke huh? mam pomysł aby zrobić jej randke w ciemno. Wyszłem szukając jej wzrokiem, akurat czytała gazete na straży a wiec podszedłem i usiadłem obok
- Witam ponownie Bebe-
- O dzień dobry mój panie, pomóc w czymś?-
- mam pytanie, chciałabyś się może zaprosić na randke w ciemno? mam dla ciebie kandydata w dziesiątkę -
- Heh? ale czemu ja?- Uhuhu..
- Emm bo widzisz ty zawsze chodzisz taka sama przygnebiona i w końcu byś sobie kogoś znalazła do kochania! W sensie nie do piepszenia tylko kochania poprostu..-
- Moge spróbować..-
- Mam nadzieję że uda się wam być razem, naprawdę spoko osobę wybrałem -
- a kiedy to?-
- Mogłabyś dzisiaj? za półtorej godziny gdzieś, nie musisz sie przebierać -
- Dobrze spróbujemy - Uśmiechnęła się chyba tylko po to aby nie wyszło głupio, wstałem i pomachałem jej na pożegnanie. Tak! ale najgorzej jak odtrąci Wendy.. Skoro Bebe mnie kocha a Wendy kocha Bebe to wole aby one były razem, wybacz Bebe ale nie czuje praktycznie nic do ciebie.
Zgłodniałem, poszłem do kuchni gdzie kucharek już nie było a na blacie leżały 2 miski, pewnie znowu sałatka jarzynowa. Odsłoniłem recznik a tam Grecka, wo chociaż raz sie postarali bo mam dość jedzenia majonezu z warzywami. Zebrałem też ostry nóż który włożyłem pod suknie i przykleiłem sobie do uda.
Zjadłem reszkę która została, zjadłbym sobie znowu to co mi wtedy tam zrobili, było pyszne. Chętnie bym poszedł spać ale musze się pilnować godziny i randki, no tak randka. Wyciągnąłem makaron i sos pomidorowy, zrobię im spaghetti tak romantycznie. Czekałem znudzony az sos z makaronem dojdą do siebie, czasami podjadam w trakcie i znowu mi się to zdarzyło
- Kyleee co robisz?- Wszedł Ike, uśmiechnąłem się
- Spaghetti, robię Bebe i Wendy randke w ciemno ale sci nie mów jej o tym z kim-
- hm ale mógłbym też?-
- Tak zaraz dojdzie-
Podszedł bliżej mnie
- Wiesz jaki ojciec był wkurwiony że zniknąłes? ukryłem "te" narzędzia u siebie aby nie znalazł-
- Zapomniałem o nich! ale dzieki- Nałożyłem mu - Smacznego -
- Dzięki, gdzie ta randka będzie?-
- a zrobie go w ciemnym pokoju, najgorzej jak Bebe rozpozna głos Wendy o tym nie pomyślałem ...-
- Dawno nie widziałem tu Wendy, może Bebe nie rozpozna?- Zaczął wcinać makaron, ja wszystko przykryłem aby nie wystygło az tak
-Jednak sie wyrobie, jak zjesz pójdziesz zawołać bebe I wendy? bebe gdzieś się tu krząta a wendy jest jak masz tośke od przypraw to w uliczce pomiędzy drzewami-
CZYTASZ
"Kocham cię takiego jakim jesteś" • Style/king jew x Marshwalker
FanfictionOKLADKA WYKONANIA MOJEJ PRZYJ :3 South Park został podzielony na dwa terytoria zamknięte - McCormick i Broflovski. Jednak.. Rodzina Marsh'ów od zawsze interesowała się co jest za murem, istniała legenda o wazie która spełniała każde życzenie, South...