❀𖤣𖥧𖡼⊱✿⊰𖡼𖥧𖤣❀
Stan Marsh PoV
przepraszam ale miałem problem z słowem "bydłu" chodziło mi "na bydle" a nie wiem jak to odmienic, jak ktos wie to moge zmienic 😓
- Wypuszcze was jeśli.... hmmm- Złapał się za podbródek, spojrzałem niepewnie na zawartość herbaty. Posiadała dziwny kolor.. o ile to owocowa to bym się zgodził. Przejechałem wzrokiem po blondynie który się zatrzymał w środku zdania
- Straciłem ochotników a więc przydało by mi się trochę brudnych łap, oczywiście waszego koleżkę też mogę sprowadzić jak się dobrze spiszecie- Spojrzałem zza Pipa czy jak mu tam na czarnowłosego popijającego z filiżanki
- Władam miastem piekieł, co kilka miesięcy odbywamy turniej zła gdzie każdy się bije o konkretną osobe przywiązana do byka i nagrodę pieniężną. O ile miałbym dame aby dała się przywiązać nago do byka to bym miał może śmiałków -
- Jeśli to miało byc do nas to nie- Wypowiedziała Wendy krzyżując ręce wraz z Bebe, może i ten chuj mnie zdradził ale obiecałem im że nikogo tu nie zostawię... Pojebana sytuacja.
- Co dostaniemy w nagrode za to?- Księżniczka się odpaliła,ona ma nosa do interesu a głównie z wódką
- Waszego przyjaciela który jest uwięziony przez gru-- Pana Cartmana, może i jeszcze zapłatę pieniężną -
- Co ty na to Stan?- Wymieniliśmy się spojrzeniami - Kto uważa że jest silny?- I każdy podniósł rękę... No nie spodziewałem się
- Połączymy siły i pokonamy to razem!-
- Leo życie w bajkach tak nie wygląda - Zaśmialismy się gdy butters zrobił śmieszna niezadowoloną minę
Wstałem i podszedłem wprost czarnowłosego, zmierzyłem go wzrokiem
- A skąd mam wiedzieć że nas nie oszukasz huh?- Skrzyżowałem ręce, on rozłożył skrzydła - Zaraz wracam - I wyleciał przez okno, ma jakiś dowód? Dziwne to
Po chwili znowu przybył tym razem z rudym w rękach, gdy wylądował położyłem palce na szyi aby wyczuć puls. Dobrze że żył bo jest możliwość ze Cartman go zajebał
- KYLE!- Wstała od stołu Bebe i do nas przyszła, spojrzała zmartwiona na niego. Reszta też wstała od stołu
- Główna nagrodą jest on prawda? Tradycyjnie na bydłu jest dama która potem trafia w ręce wygranego, aby publiczność uwierzyła przerobimy go na kobietę, tym razem zasłonimy dolną część ciała a piersi założy się sztuczne - (ps. quo vadis reference)
Pomyślałem chwile - Zgoda, poczekajmy aż się obudzi aby on też nad tym zdecydował. A co jak nikt nie wygra?-
- Zalicza się ostatnia osobę nawet jeśli padnie na ziemie nieprzytomnie -
Chłopak na jego rękach zaczął się budzić, otworzył oczy szeroko patrząc na czarnowłosego. Zaraz się obrócił i spadł widząc mnie
- STAN!-
Umhh zapomniałem przez chwile.. wycofałem się ale i tak mnie zaatakował przytuleniem
- Przepraszam za tę słowa! nie wiedziałem co mówię poważnie, czułem przez chwile jakbym spał a jak się obudziłem to ty byłeś na mnie zły! -
Co?
- Kenny mi wszystko powiedział, ja nawet nie wiem jak ci rodzina zmarłaa-
- Kłamiesz-
- Nie! mówię poważnie - Odsunąłem go od siebie, serio się poryczał? Przykleił się ponownie
- Niech ci będzie..-
CZYTASZ
"Kocham cię takiego jakim jesteś" • Style/king jew x Marshwalker
FanfictionOKLADKA WYKONANIA MOJEJ PRZYJ :3 South Park został podzielony na dwa terytoria zamknięte - McCormick i Broflovski. Jednak.. Rodzina Marsh'ów od zawsze interesowała się co jest za murem, istniała legenda o wazie która spełniała każde życzenie, South...