Charlotte.
Dzień przed pierwszą rocznicą śmierci Bena.
Z Hannah zdążyłam się pogodzić przez ten prawie rok. Przyszła któregoś dnia i została do teraz. Dużo mi pomaga w kawiarni, nawet nauczyła się piec kilka słodkości.
Jutro otwarcie.
Siedzę od rana w kawiarni i szykuje wszystko na jutrzejszy dzień wraz z Hannah.
- jeszcze kilka balonów i wypluje płuca.
Powiedziała zrezygnowana.
- chciałaś siedzieć i dmuchać, a ja miałam wszystko wiązać.
Zaśmiałam się na co ona wzruszyła ramionami.
- możemy się zamienić.
Skinęłam głową. Podniosła się z krzesła i zaczęła zajmować się już nadmuchanymi balonami, a ja zaczęłam dmuchać kolejne.
Ja nie miałam jak się odezwać, ona milczała ale widziałam, że coś ją gryzie.
- odzywał się?
Zapytała w końcu. Pokręciłam głową na boki. Zawiazalam nadmuchany balon i rzuciłam w jej stronę.
- nie ale jak zwykle co wieczór siedzi pod kawiarnią.
Ja nie wiem, czy on myślał, że jestem ślepa i go nie widzę, czy robił to celowo i to była jakaś kara dla mnie. Bolało za każdym razem gdy go widziałam. Nie podeszłam ani razu, on również nie.
- może powinnaś..
Zaczęła Hannah ale od razu jej przerwałam.
- nic nie powinnam, gdyby chciał to sam by przyszedł.. ja nie będę się narzucać, powiedziałam mu prawdę, ma prawo być zły czy czuć się urażony..
Westchnęłam i chwyciłam za kolejny balon. Hannah wzięła głęboki oddech i jakby nagle ją olśniło.
- eee, bo ja muszę iść. Będę jutro z samego rana.
Pocałowała mój policzek i wybiegła z kawiarni. Ona mnie wykończy.
Z resztą balonów poradziłam sobie sama. Przywiesiłam namalowany portret Bena na jednej ze ścian. Naszykowałam wszystko w kuchni by jutro wejść i zacząć piec, a nie szukać produktów. Po całym dniu byłam zmęczona. Zmęczona ale szczęśliwa. Jutro otwieram kawiarnię. Będę kontynuować to co zaczął Ben i wiem, że cały czas tak jak do tej pory będzie stał obok mnie.
CZYTASZ
VICTOR #2Cukierek
RomanceCo się wydarzy pięć lat później? Co się wydarzy gdy znowu się spotkają? Czy Victor odzyskał pamięć, czy w ogóle ją odzyska? Czy przypomni sobie chwile z Charlotte? 18+