🥀~Rozdział 36~🥀

58 6 0
                                    

🥀~Związek ~🥀

Perspektywa Christal

Alkohol jest dla człowieka, ale do pewnych progów. Nie zawsze wszystko jest dobre to co stworzył człowiek. Prawda jest taka, gdy coś dostajemy to chcemy więcej i więcej, tak właśnie jest z kieliszkami, zaczyna się od jednego, a później lecą kolejne, aż zaczynamy trącić kontrolę...

Kiedy zaczynało mi się już kręcić w głowie, postanowiłam nie pić, chociaż impreza już powoli zaczynała do biegać do końca i ludzie zaczęli wychodzić, widziałam, że będą mieć dużego kaca. Usiadłam na kanapie, po czym położyłam głowę na oparciu kanapy. Chociaż nie miałam na sobie sukienki i dużego makijażu, pierwszy raz nie przejmowałam się tym.

Może to była sprawka Christophera, który był obok i zapewniał, że dobrze wyglądam. Dużym zaskoczeniem dla mnie było to, że on w ogóle nic nie wypił, jedyne wodę.

—Masz już dość? — zapytał, a ja wtedy otworzyłam oczy i na niego spojrzałam. Miał lekko wolsy w nieładzie, ale to tylko dodawało mi uroku. Może naprawdę przesadziłam z piciem?

— Trochę, ale dziękuję za to wszystko — powiedziałam zgodnie z prawdą.

— Mówiłem w końcu — wzruszył ramionami, a ja się uśmiechnęłam.

— Ale co miało być dalej? Mówiłeś coś, czy może mi się przywidziało? — westchnęłam, ale on wtedy już nie był taki radosny, tylko spoważniał.

— Nie mamy po osiemnaście lat, dlatego nie będę za tobą tak chodził, ale wiem, że ty też czujesz to co ja, coś nas połączyło i chciałem się zapytać, czy chcesz spróbować? — zapytał, a ja zmarszczyłam brwi.

— Czy ty się chcesz mnie zapytać o chodzenie z tobą? — dopytałam, a on wtedy się do mnie przybliżył.

— Sądzę, że tak.

— No nie wiem, kto będzie mnie wtedy chronił od twoich wielkich fanek. Może mieć każdą, a ja...

— Nie jesteś taka, jak inne. Przyznajmy się, gdzie ja znajdę kobietę, która lubi tak samo szybkie samoloty, jak ja, która ma poczucie humoru, jest piękna, nawet, gdy nie ma makijażu, ani sukienki, tylko jest w zwykłych ubraniach? — kiedy to mówił, czułam, jak moje serce zaczyna szybciej bić. Muszę się ci do czegoś przyznać, wiesz dlaczego postanowiłem latać dużymi samolotami?

— Dlaczego? — wyszeptałam, a on tylko na to czekał.

— Bo chce być bliżej ciebie, nie chce pozwolić, żeby taka sytuacja się znów powtórzyła. Jesteś dla mnie ważna Christal, chce, żebyś była bezpieczna — powiedział, a ja się uśmiechnęłam.

— Skoro tak...

Dłużej już się nie powstrzymywałam, przybliżyłam się bardziej i pocałowałam go w usta. Czekałam na to długo, ale nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawdę, miałam nadzieję, że to nie jest piękny sen, który zaraz się skończy.

Zaczynaliśmy pisać własną przyszłość...

*****************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek. Wiele to dla mnie znaczy ❤️

"𝐖 𝐩𝐨𝐰𝐢𝐞𝐭𝐫𝐳𝐮"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz