James
Przez cały tydzień Regulus unikał mnie jak ognia. Na przykład gdy podszedłem do niego na korytarzu, ten nawet nie zaszczycając mnie spojrzeniem, wyminął mnie bez słowa. Tak samo było w sowiarni jak przypadkowo na siebie wpadliśmy. Nie rozumiałem dlaczego tak bardzo mi zależy się dowiedzieć, co się z nim dzieje, ale coraz mnie do niego ciągnęło. Po sytuacji w łazience, nie spotkałem go już na uczcie. Następnego dnia wyglądał za to normalnie. Bez podkrążonych i zagubionych oczu. Z nienagannie ułożoną fryzują i szatą bez żadnego zagniecenia. Oczywiście do twarzy jak zwykle miał przyklejoną maskę obojętności. Tak jakby okazanie uczuć miało go zniszczyć. Taj jakby ta cała zimna otoczka, którą w okół siebie wybudował, miała mu pomóc mniej czuć, a może wcale nie czuć. Nie wiem tego, ale za wszelką cenę postanowiłem sobie, że się dowiem.
Pewnego wieczoru nie mogłem spać. Przewracałam się z boku na bok próbując chociaż zmrużyć oko, jednakże na nic. Na szczęście był weekend, więc następnego dnia nie musiałem jakoś specjalnie wcześnie wstawać. Po kilkunastu minutach bezskutecznych tańców w poszukiwaniu dobrej pozycji, zrezygnowałem z dalszych poczynań.
Musiałem się przewietrzyć.
Ubrałem bluzę, a na nią pelerynę niewidkę. Po cichu wyszedłem z dormitorium i ruszyłem w stronę wieży astronomicznej. Przechodziłem akurat przez wyjście na błonia, gdy poczułem zapach tytoniu i usłyszałem cichą rozmowę.
-Z Regg'em jest coraz gorzej -mówił jeden głos. Rozpoznałem, że był to chłopak, najprawdopodobniej jeden z przyjaciół chłopaka.
-Evan, ci ludzie są pojebani i mają nie równo pod sufitem. Nie mam pojęcia jakim cudem on się jeszcze trzyma, ale musi mieć mocną psychikę, skoro daje sobie radę z tymi psycholami.. -zawiesił głos. -Kurwa Ev, chciałbym mu pomóc, ale przez tych ludzi on nikogo do siebie nie dopuszcza. Gdyby tylko komuś pozwolił wejść pod tą swoją skorupę, o wiele łatwiej byłoby mu to znosić. Mógłby się komuś przynajmniej wygadać -powiedział chłopak. Po czym usłyszałem kroki. Gdy przechodzili obok mnie faktycznie rozpoznałem Evana Rosiera, a chłopak obok niego to nikt inny jak Barty Crouch Jr, przyjaciele Regulusa.
Ruszyłem w dalszą drogę na wierzę rozmyślając słowa tej dwójki. Syriusz rzadko opowiadał o tym jak było w domu. Jednak chyba mowa była tu o rodzicach Blacka. Wiem, że to przez nich uciekł, jednak nie wiedziałem, że Regulus tam został. Nie rozumiałem tylko dlaczego...
Chwile później byłem już na samym szczycie wieży kiedy zobaczyłem postać. Był to ktoś, kto w ostatnim czasie tak często chodził mi po głowie.
Regulus Arkturus Black

CZYTASZ
I'm yours~Jegulus
Fiksi Penggemar,,Ten, który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha" Michaił Bułhakow ~Książka o tym jak wspólnie można zwalczyć przeciwności losu. Miłego czytania❤️ TW Książka zawiera opisy przemocy, seksu i sytuacji względnie postrzeganych sceptycznie społe...