Rozdział 44

55 1 11
                                    

Pov: Paweł
Leżałem i przeglądałem ig gdy nagle zobaczyłem zdjęcie moje i Dominika. Wtedy jak wychodziliśmy z morza, Florian serio je wstawił. Automatyczne usiadłem, Dominik akurat wszedł do pokoju.

D: co jest
P: Florian wstawił to zdjęcie
D: CO?!
P: no właśnie zobaczyłem na insta
D: a podał imiona i nazwiska?
P: nie
D: to dobrze, miejmy nadzieję że nasi znajomi tego nie zobaczą
P: wątpię że nie bo mimo wszystko on jest dość znany
D: a jaki dał opis
P: napisał "patrzcie jak fajnie bawi sie mój były z nowym chłopakiem"
D: Boże on jest pojebany
P: to prawda ale no już walić ten opis on ma kurwa fanów w wieku 10-14 lat a wstawia takie zdjęcia? współczuję tym dzieciakom takiego idola
D: to akurat prawda
P: może poprostu to olejmy? Chce nam dowalić jak zobaczy że nas to ruszyło to będzie tylko gorzej
D: to prawda, ale mimo wszystko wolałbym do niego zadzwonić i kazać mu usunąć to zdjęcie
P: dobra ale to potem, teraz proponuje obejrzeć jakbyś film
D: jestem za

Odpaliliśmy film i oglądaliśmy ale w pewnym momencie oboje nawet nie wiem kiedy zasnęliśmy. Jak sie obudziłem leciał już inny film, spojrzałem na telefon, była 16 ale to nie ważne. Miałem 4 nie odebrane połączenia od jaśka alana dawida i mojego psychologa, tak samo wiadomości. Domyślałem się czego dotyczą, odworzyłem pierwszy czat od Alana i zacząłem czytać SMS-a

A: stary co to za zdjęcie twoje i Dominika z morza na ig floriana?

Zamknąłem i otworzyłem kolejną, tym razem od Dawida

Da: ej co to za akcja z morzem? Wiem że miałeś lecieć grubo ale aż tak? Wyjaśnij mi to typie

Przeszedłem do kolejnej, wiadomość brzmiała podobnie i na kolejnej też. Postanowiłem najpierw zadzwonić to Alana, wybrałem numer a chłopak odebrał prawię od razu

A: w końcu! Tłumacz sie co to za akcja!
P: byłem z nim w LA żeby sie oświadczyć i kompaliśmy sie w morzu coś w tym dziwnego?
A: niby nie ale człowieku wy jesteście na tych zdjęciach całkiem nadzy
P: wiem okej? Nie moja wina że ten idiota zrobił nam zdjęcie
A: idiotą to jesteś ty! Że w ogóle kąpałeś sie z nim nago!
P: nie krzycz na mnie, było minęło jedynie kto będzie wiedział że to my to nasi znajomi bo imiona i nazwiska są nie podane
A: w sumie masz racje
P: dobra rozłączam sie mam jeszcze 3 osoby do obdzwonienia
A: dobra to bay
P: bay

Rozłączyłem sie i zadzwoniłem do Jaśka który również odebrał

J: siema no to tłumacz sie przyjacielowi
P: co tu tłumaczy kąpaliśmy się w morzy i tyle
J: i tyle? Przecież wy na tym zdjęciu jesteście oboje nago
P: no wiem bo tak sie kąpaliśmy
J: aż sie boje spytać, kto to wymyślił?
P: no ja
J: to gratuluje głupiego pomysłu
P: dzięki za gratulacje a teraz sorry ale muszę zadzwonić jeszcze do 2 osób więc cześć
J: narka

Rozłączyłem sie i wybrałem kolejny numer, tym razem mojego psychologa. Najgorsze postanowiłem zostawić na koniec. Psycholog odebrał

Ps: co to ma być Paweł?
P: no zdjęcie
Ps: to wiem i widzę też że sie udało i jesteście razem ciesze sie ale taka akcja?
P: no jakoś tak samo wyszło
Ps: wiem że ty jesteś nie zbyt normalny ale do cholery wy na tym zdjęciu jesteście nago! Jeszcze brakuje żeby wstawił film jak się ze sobą... - przerwałem mu
P: nie kończ wiem o co ci chodzi!! Taki film nie wpłynie do neta bo tego nie robimy, jeszcze - tak jeszcze jakby to była prawda
Ps: tak mhm takie bajeczki to wciskać możesz ale małemu dziecku
P: Boże dobra nawet jeśli to co? Nie twoja sprawa
Ps: właściwie to trochę moja bo to ja pomagałem ci jak sie w nim zakochałeś
P: dobra nie ważne, wiesz już o co chodziło? Wiesz a teraz żegnam bo czeka mnie jeszcze jedna najgorsza rozmowa, żegnam
Ps: cześć

Rozłączyłem sie i wybrałem numer Dawida. Czułem że bedzie ciężko, chłopak odebrał

Da: CO WY TAM ODWALILIŚCIE DO CHOLERY
P: nie drzyj sie na mnie, kąpaliśmy sie w morzu nawet w bardziej osłoniętym miejscu on nie miał tego widzieć
Da: domyślam sie kurwa że nie miał! takiej akcji nawet nie miało być! Czemu mnie o niej nie poinformowałeś?!
P: bo chciałem to zostawić tylko dla nas, tam samo jak tamto czego dowiedziedziałeś sie przez telefon wcześniej, przepraszam no
Da: dobra niech ci bedzie ale to zdjęcie ma zniknąć z internetu
P: postaram się o to
Da: i nigdy wiecej takich akcji nie mam ochoty oglądać cie w necie oczy mi wypaliło już prawie
P: dopilnuje żeby to sie nie powtórzyło
Da: no ja myślę, idź załatwić usunięcie zdjęcia
P: jasne
Da: cześć i powodzenia
P: dzięki bay

Rozłączyłem sie i postanowiłem poczekać aż Domi sie obudzi i wtedy zadzwonić do Floriana wiec zacząłem przeglądać, tym razem tik toka.

Nasza Paczka - Dominik Rupiński, Paweł ZmitrowiczOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz