Nasza Paczka - Dominik Rupiński, Paweł Zmitrowicz

Rozdział 15

Pov: Paweł
Chłopaki przed chwilą przyszli, Dominik poszedł im otworzyć bo mi sie nie chce.
(dop.aut. żadna nowość) Właśnie przyszli do salonu

J: siema stary
P: hi
A: no cześć
P: o Alan, chodź na chwilę musimy pogadać
A: okej?

Wyszedłem z nim to innego pokoju

A: co jest?
P: słuchaj bo ja nie jestem hetero tylko jestem gejem ale to nie o  to chodzi
A: okej tego sie nie spodziewałem ale no jak nie o to to o co
P: bo ja sie zakochałem - przerwałem na chwilę i wziąłem oddech - zakochałem sie w Dominiku i on wiedział że w jakiś chłopaku jestem zakochany i zaczął sie domyślać że chodzi o niego i okłamałem go że nie chodzi o niego tylko o ciebie
A: CO ZROBIŁEŚ? Czy ty jesteś debilem? Znaczy jesteś ale chyba większym niż myślałem
P: sory no ale co miałem powiedzieć?
A: prawdę
P: bałem sie
A: Paweł pomysł logicznie to co mu powiedziałeś nie ma sensu przecież ja jestem hetero
P: on też i co
A: to ty nie wiesz?
P: ale o czym?
A: Dominik nie jest hetero tylko bi, serio nie wiedziałeś?
P: nie
A: no to już wiesz, ale nie ważne, musisz z nim pogadać i powiedzieć mu prawdę
P: boje sie rozumiesz?
A: dobra nie to nie ale ja na twoim miejscu przygotował bym sie psychicznie i mu powiedział
P: wiem powiem mu ale jeszcze nie wiem kiedy
A: okej
P: jak coś to nic nie wiesz
A: spoko

Wróciliśmy do salonu a wzrok Dominika od razu zatrzymał sie na mnie, usiadłem obok niego

P: potem ci powiem - szeptem
D: okej - też szeptem

Siedzieliśmy z chłopakami do 17:30. O 17:30 Jasiek i Alan poszli.

P: za pół godziny przychodzi Dawid
D: tak wiem, umówiłem się z nim że wrócę z nim jak skończycie sesję
P: czekaj... ty tu będziesz podczas sesji?
D: nie tu tylko w innym pokoju
P: ale i tak będziesz wszystko słyszał
D: nie będę, pokój gościnny jest na tyle daleko od salonu że nic tam nie słuchać
P: na pewno?
D: na 100 %

Gadaliśmy jeszcze chwilę a koło 18 usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Podszedłem i wpuściłem Dawida, poszliśmy od razu do salonu.

D: tak wiem już wychodzę
Ps: okej

Dominik wyszedł a Dawid upewnił się że poszedł do pokoju i zamknął drzwi po czym wrócił do mnie i usiadł w fotelu.

Ps: dobra słyszałem że już z tobą lepiej
P: zdecydowanie lepiej
Ps: to dobrze jak humor dziś?
P: ogólnie to dobrze ale mieliśmy z Dominikiem mała sprzeczkę rano, na szczęście już jest po wszystkim
Ps: okej to dobrze a co robiłeś
P: robiliśmy gofry i pomyślałem sól z cukrem ale to dlatego że ktoś mi to przestawił a potem siedzieliśmy z Jaśkiem i Alanem
Ps: okej a były jakieś problemy czy coś?
P: Dominik zaczął sie domyślać że chodzi i niego więc wmówiłem mu że nie i że chodzi o Alana
Ps: to nie dobrze, powinieneś powiedzieć mu prawdę
P: bałem sie
Ps: rozumiem
P: ale porozmawiam z nim obiecuje, tylko jeszcze nie wiem kiedy
Ps: czyli tym razem powiesz prawdę nie sie odkochasz?
P: tak
Ps: to dobrze
P: tylko teraz boje się że Dominik usłyszy coś z sesji i o wszystkim się dowie
Ps: spokojnie nic nie usłyszy po za tym wydaje mi sie że sesja na dziś skończona widzę że humor masz dobry jedyna moja rada dla ciebie to to żebyś jak najszybciej pogadał z Dominikiem
P: tak wiem pogadam z nim obiecuje ale nie wiem jeszcze kiedy
Ps: to umówmy tak że będziesz widywał sie codziennie z Dominikiem, jak coś będzie się dzieło to on będzie to mnie dzwonił
P: dobrze
Ps: to co wołaj Dominika i wracam do domu przy okazji jego wezmę
P: okej

Poszedłem po Dominika i wróciłem z nim do salonu

Ps: Dominik słyszałeś coś z mojej sesji z Pawłem?
D: nic a nic
Ps: to dobrze, wracasz ze mną?
D: tak
P: to co Dominik widzimy sie jutro?
D: jasne o której?
P: przyjadę do ciebie koło 17
D: okej będę czekał.
P: okej

Odprowadziłem ich do wyjścia, jak poszli udałem sie do kuchni by tam ogarnąć bo kawa z rana nadal tam stała. Posprzątałem kuchnię, włączyłem zmywarkę po czym poszedłem sie myć. Koło 21 leżałem w łóżku i przeglądałem coś w telefonie. Postanowiłem że włączę sobie coś na Netflixie, wziąłem laptopa i odpaliłem mój ulubiony serial. Podczas oglądania nawet nie wiem kiedy, zasnąłem.

Pov: Dominik
Wsiadłem do auta Dawida i ruszyliśmy.

Ps: Dominik mam prośbę do ciebie
D: o co chodzi?
Ps: jakbyś mógł widywać sie z Pawełem codziennie i jak coś by sie działo to dzwonić po mnie, tak sie z nim dziś umówiłem zamiast na kolejną wizytę
D: tak jasne nie ma sprawy

Reszta drogi spędziliśmy w ciszy, bo jakoś nie chciało mi się gadać a on też rozmowy nie zaczynał więc no, odezwałem sie dopiero wychodząc z windy.

D: to cześć
Ps: cześć

Podszedłem do mieszkania, od razu gdy zamknąłem drzwi udałem sie do sypialnia wziąłem piżamy i poszedłem sie kąpać. Czułem że potrzebuje dłuższej kąpieli więc udałem się do tej większej łazienki w której była wanna. Napuściłem wody i zacząłem się myć. Po chyba godzinie leżałem ogarnięty w łóżku i przeglądałem coś na telefonię. Położyłem się spać koło 1.