Niespodzianka! Udało mi się coś zlepić, z góry wybaczcie jak gdzieś pojawi się błąd, czy jakaś niejasność. Poprawie jak będę w stanie.
Zostawcie gwiazdkę i komentarz! Miłego czytania.
Jessica
– Gdzie James? – wyszeptałam ciaśniej otulając się ramionami. Gdy jakkolwiek doszłam do siebie uderzył we mnie niczym rozpędzony pociąg wstyd. Ta gorycz oblała mnie po najbardziej ukryte miejsca w moim własnym ciele.
– W szkole – Xander przyglądając mi się uważnie odparł dość łagodnie.
Odwróciłam wzrok nie mogąc patrzeć w jego kierunku. Jesteś brudna, Jessica. Nikt ci nie uwierzy.
– Powiesz mi wreszcie o co chodzi? Dlaczego popadłaś w alkoholizm, Jessico? Powiedz mi całą prawdę, nie sądzisz, że na nią zasługuję?
Tym ostatnim zdaniem wbił mi mnóstwo szpilek w serce. Xander zasługiwał na dosłownie wszystko, a ja... wyznając mu to narażałam nie tylko siebie, ale również własne dziecko i jego samego.
– On się dowie – wypowiedziałam samoistnie te trzy słowa, które były czystą prawdą.
– Kto? Kto się dowie, i o czym? Do jasnej cholery! Jessica zaraz stracę cierpliwość!
– Mój ojciec... – i kolejna szara przelała się przez mój wewnętrzny lęk. Zaczęłam kiwać się do przodu i do tyłu próbując unormować rozszalały puls, i mantre w podświadomości.
– Co ten stary fiut ma wspólnego z twoim uzależnieniem? Jessico!
– Xander... – wreszcie musiałam na niego spojrzeć; jego silne nogi rozstawione były na boki, zaś sam podpierał brodę na łokciach zapartych o mięśnie. Niebieskie oczy odrobinę bardziej się rozszerzyły, zaś usta miał zaciśnięte w wąską kreskę. – To wszystko, co się wydarzyło to była intryga ojca. Szantażował mnie od chwili, gdy dowiedział się o naszym romansie. Wszystko, co mówiłam było prawdą, lecz wtedy... w tym gabinecie zagroził, że jeśli pisnę chociaż słówko przystawi do twojej skroni broń i wystrzeli tak, bym miała pod swoimi stopami twój zmasakrowany mózg.
– Że, kurwa co?! – niemal natychmiast wstał i przejechał dłonią po swoich ciemnych włosach. – Jessico, jeśli...
– Jack chciał mieć lepszą pozycję, gdy Edward nagle wtargnął do Ameryki ojciec się strasznie zdenerwował. Nie zwracałam na to jednak uwagi, bo ślepo latałam za Cameronem licząc, że mimo całej ustawki z naszym ślubem połączy nas coś, cokolwiek... ale potem pojawiłeś się ty. Na początku nie wiedziałam nawet, że jesteś wnukiem Edwarda. Zakochałam się w tobie, a potem... puściłam mimo uszu obelgi Jacka jakie kierował co kolację w stronę Walterów, bo sądziłam, że to nic nie znaczy. Spotykałam się z tobą ukrywając przed ojciec prawdziwe powody moich wyjazdów, bo tylko ty sprawiałeś, że czułam się... t-tak jak się miałam właśnie czuć. Nasz związek kwitł, Cameron miał mnie dalej gdzieś, za to... Jackson dowiedział się jakimś cudem. Chyba jeden z jego ludzi widział nas przy hotelu i połączył kropki. Następnego dnia już siedziałam skrępowana na krześle w jego gabinecie z nożem przy szyi, a ten groził mi, że cię zabije, że to wszystko to moja wina, i zagrażam jego interesom. Jednak potem... dał mi również do zrozumienia, że jeśli będę pod jego dyktando nic ci się nie stanie. Nie sądziłam, że jedynym warunkiem, aby cię uratować będzie kompletna rezygnacja. Chciałam ci powiedzieć, i to nie raz! Boże ile razy już byłam o krok od powiedzenia ci prawdy... ale potem patrzyłam w twoje oczy, widziałam tę miłość i zmiękłam jak najgorsza oszustka. A potem... ojciec zorganizował to spotkanie, na twój widok zamarłam. Po prostu słuchałam tego wszystkiego, groźby ojca dochodziły do mnie jak przez mgłę. Słyszałam twoje obelgi w moją stronę, słyszałam śmiech Camerona i ojca, i wiedziałam, że... przegrałam.
![](https://img.wattpad.com/cover/351892982-288-k227961.jpg)
CZYTASZ
The King Of The Cross |18+
RomanceMałżeństwo z przymusu... To dla Jessici Dante nie odległy temat, bowiem już jakiś czas wcześniej ojciec postawił ją przed tym samym faktem. Z tą różnicą, że jej mąż nie interesował się nią w żadnym wypadku, dlatego kobieta aby zwrócić na siebie uwa...