Wyscig ostateczny czesc 2

841 41 14
                                    

- Ashley?

Dziewczyna patrzyła na mnie dłuższą chwilę nie odpowiadając.

- Lily?- wydusiła w końcu z siebie a ja nawet nie wiedziałam jak zareagować, nie na codzień widzi się swoje siostrę stojącą w progu drzwi chłopaka dla którego oddałabyś wszystko, skąd ona w ogóle wiedziała gdzie on mieszka i skąd go znała?

Uchyliłam bardziej drzwi by weszła do środka co uczyniła stając na przeciwko moim przyjacielom a następnie stanęłam obok niej patrząc na każdego z nich wtedy zauważyłam że każdy na twarzy miał wymalowaną złość o zdziwienie każdy oprócz Nataniela który patrzył na nią z nieodgadnioną miną błądząc wzrokiem po jej ciele, twarzy i oczach.
Kłamałabym mówiąc że nie bolał mn ten widok.

- Co ty tu robisz?!- krzyknął Ash a ja na niego popatrzyłam z zdziwieniem, przecież to była również jego siostra czy nie powinnien się cieszyć na jej widok?

- wróciłam.- oznajmiła obojętnie blondynka skanując każdego wzrokiem i zatrzymując się na oczach Nataniela z którym nawiązała intensywny i dziwny kontakt wzrokowy.- Hej Nate, wróciłam.- oznajmiła łagodnie a ja poczułam jak moje serce się rozpada czy to było możliwe? Nie to nie mogła być prawda..

- Po co wróciłaś Ashley?- zapytała oschle Ria co mnie zdziwiło bo jej głos zawsze był taki radosny i miły a teraz taki szorstki i pełen jadu.

- Tęskniłam za wami, wy za mną nie?- zapytała odpowiadając Rii ale jej wzrok wciąż był skupiony na Natanielu.
Błagam powiedziecie że się mylę.

- Ashley? Ria? Skąd się znacie..?- zapytałam przyjaciół jak i siostry czując jak mój głos coraz bardziej się załamuje, nie wiedziałam co się stanie jeśli moje przypuszczenia będą prawdziwe. Jednak im dłużej nikt nie odpowiadał coraz bardziej obawiałam się odpowiedzi.

- a ty siostrzyczko? skąd ich znasz?- zapytała na przekór mile ale coś mi nie pasowało w jej tonie, znałam ją na wylot wiedziałam jaka jest.

- lila jest dziewczyna Nate.- Powiedział ozięble Shawn na co złączyłam usta w wąską linijkę patrząc na Nataniela który nie odpowiedział, nie odezwał się ani razu ani nie odwrócił wzroku ciągle patrzył na nią.
Pierwsza sekunda- nic

Druga sekunda- nic

Trzecia sekunda- wciąż nic.

- Dziewczyna?- odparła patrząc w oczy Nataniela i podnosząc jedną brew do góry.- aż tak mocno mnie kochałeś że zastąpiłeś mnie moją młodszą siostrą?- prychnęła a ja poczułam jak cały mój świat zaczyna się walić.- myślałeś że będzie jak ja? Że zapełni tą pustkę po mnie.- dodała z kpina a ja czułam jak zaczynam parować z złości.- Muszę Cię rozczarować kochanie, ona jest całkowitym przeciwieństwem mnie.

- Ashley dość.- Powiedział ostro Xander a ja czułam jak łzy nabierają się w moich oczach i jak serce się rozpada gdy moją własną siostrą odwróciła wzrok w moim kierunku patrząc na mnie jakbym była jakimś problemem.

- On cię nie kocha.- Powiedziała obojętnie inesywnie na mnie patrząc.- on nie jest w stanie kogoś pokochać. Nawet jeśli ci to powiedział to zapewne kłamał, Nate jest Zepsuty i na początku może ci się wydawać że jest kochany słodki i tajemniczy, że skoro ma straszną przeszłość to Uda ci się go naprawić.- Dlaczego mi to robisz Ashley? Dlaczego mnie tak ranisz. I dlaczego ty Nataniel na to nie reagujesz... dlaczego?- Prawda jest taka słońce że cię wykorzystał, chciał zapchać tobą pustkę po mnie bo nie mógł sobie poradzić z moim odejściem- Dodała z kpina a ja czułam jak pierwsza łza spada po moim policzku.- Ale teraz wróciłam.

- Wyjdź stąd Ashley.- Powiedziała Ria przerywając blondynce, popatrzyłam z łazami na Nataniela który wciąż patrzył na nią nie na mnie.

- Nate?- wyjakalam cicho pozwalając kolejnym łzom spłynąć.- To prawda?- dodałam po chwili załamanym głosem i wtedy po raz pierwszy Nataniel na mnie spojrzał, skanował moją twarz dokładnie i uważnie patrząc na mnie tak jak nigdy wcześniej..

- Nie.- Powiedział patrząc mi prosto w oczy a ja poczułam się odrobinę lepiej, wtedy do mnie podszedł w dwóch krokach i zetarl moje łzy spod oczu i z policzków swoich kciukiem głaskać mnie nim lekko i patrząc czule w oczy.
- Wyjdź stąd Ashley i nigdy nie wracaj.- dodał odwracając wzrok ku blondynce która popatrzyła na niego z lekkim zdziwieniem.

- O czym ty mówisz?- zapytała jakby niedowierzając.

- Głucha jesteś? Obrzydzasz mnie rozumiesz? Jedyne uczucie jakie do ciebie darze to nienawiść i obrzydzenie. Więc wypierdalaj.- Powiedział zachrypniętym niskim głosem przez który każdemu przeszły ciarki przez ciało, Nataniel potrafił być straszny.

- Żartujesz?- zapytała jakby myślała że to jakiś kiepski żart ale tak nie było a ja wtedy wiedziałam że to co łączy mnie i Nataniela z każdym dniem jest silniejsze.

- Nie, masz wyjść zanim sam cię stąd wypierdole.

Blondynka prychnęła przerzucając swoimi włosami za ramię a następnie wyminęła mnie i bruneta trzaskając głośno drzwiami.

- Po co ona wróciła?- zapytał wciekly Ash a ja wtedy przypomniałam sobie rozmowę moją i Nataniela nad jeziorem gdy opowiadał o swojej pierwszej miłości, chodziło o Ashley był zakochany w mojej siostrze.

- Czy to nie oczywiste?- zaczął Nataniel przecierając twarz dłonią i przyciągając mnie bliżej siebie, tak bym poczuła się bezpieczniej co podziałało.- To ona będzie się ścigać z Lily.

O ja pierdole

—————————————-

Hej kochani! Dzisiaj dodałam krótszy rozdział z wyjaśnieniami bo wiem że wiele z was na to czekało..

Przepraszam że jest taki krótki i tak późno go dodaje ale mam obecnie strasznie dużo nauki i dużo spraw na głowie... postaram się jak tylko mogę byście długo nie czekali!!

Bardzo się cieszę że książka wam się podoba daje mi to bardzo dużą motywację do dalszego ciągu pisania jej więc dziękuję wam 🩷  bo szczerze mówiąc bardzo się bałam że ta książka będzie nie wypałem..

Następny rozdział obiecuję że będzie dłuższy i bardziej ciekawy!!
🩷🩷

Fire Love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz