Pocalunek i koniec wszystkiego

924 39 14
                                    

Kiedy wróciliśmy z Natanielem do domu każdy uważnie nam się przyglądał, zdawałam sobie sprawę że każdy wiedział że coś musi być między mną a natem to było dziwne naszą relacje była skomplikowana i nie wiedziałam jak się zachowywać co też nie umknęło uwadze reszcie wiedziałam że muszę porozmawiać na ten temat poważnie z Natanielem.

- Wiesz z kim się będziesz ścigać?- zapytał mnie mój brata kiedy zajęłam miejsce na zagłówku kanapy.

- Nie..- oznajmiłam patrząc niepewnie na czarookiego który lekko zaciskał swoją szczękę, wiem że nie podobał mu się ten pomysł ale ja nie chciałam by robił coś wbrew sobie ze względu na mnie to by było nie fer.

- Cóż.. będziesz musiała potrenować.- westchnął zrezygnowany Xander.

- Umówmy się jutro wszyscy przy opuszczonym torze wyścigowym, my będziemy się już zbierać.- oznajmiła brunetka z łagodnym uśmiechem a następnie wraz z chyba swoim chłopakiem wstała podchodząc do mnie przez co i ja postanowiłam wstać.- Nie było okazji by się poznać..- zaczęła łagodnie z słodkim uśmiechem była taka ładna że totalnie jej zazdrościłam jej urody.- Jestem Ria a to mój chłopak Shawn.

- Część.- rzucił miło na co się uśmiechnęłam w ich kierunku.

- Lila.- oznajmiłam miło na co brunetka się uśmiechnęła co odwzajemniałam.

- Miło było cię poznać, w kontakcie Williams.- Powiedziała uroczo rzucając jeszcze szybko w kierunku mojego brata a następnie wyszła trzymając za rękę swojego chłopaka.

- Ja też się już będę zbierać.- Powiedział łagodnie się uśmiechając Xander który wstał a jego wzrok na chwilę spoczął na blondynce która się przez to zarumieniła.- Cassie jedziesz ze mną? Odwiozę cię do domu.- Dodał w jej kierunku przez co popatrzyła niepewnie na mnie a ja jej posłałam spojrzenie mówiące ,,nawet nie wąż się odmawiać".

- Jasne, jakby coś się działo dzwoń rozumiemy się?- powiedziała z uśmiechem na co skinęłam głową szeroko się uśmiechając a następnie razem opuścili mój dom więc zostałam w nim ja Eliot Nataniel i mój brat.

Zrobiło się dosyć niezręcznie.

- lila możemy pogadać?- zapytał nagle Eliot a ja nie wiedziałam jak zareagować kiedy Nataniel nagle podniósł na niego wzrok mocniej zaciskając szczękę patrzył na niego tak jakby miał go zabić.

- Jasne, chodźmy do mojego pokoju.- odpowiedziałam łagodnie się uśmiechając i kiedy blondyn zaczął iść w moją stronę Nataniel wstał i całą nasza trójka popatrzyła na niego z zdezorientowanymi wyrazami twarzy.

- Pójdę z wami.- oznajmił obojętnie na co zmarszczyłam brwi a blondyn chyba lekko się napiął.

- Po co? To prywatna rozmowa.- Bruknał nie miło i było widać na kilometr że Eliot i Nate się nie lubią.

- Mam z Lily również pewne sprawy do obgadania więc co za problem jeśli będę przy waszej rozmowie?- zapytał oschle brunet na co blondyn parsknął był znacznie niższy od niego przez co musiał zadrzeć lekko głowę by na niego spojrzeć.

Co się do cholery działo?

- Nie jesteś nie wiadomo kim by wpierdalac sie w nie swoje sprawy.- zaczął zimno blondyn mierząc bruneta równie nie miłym spojrzeniem co on go jednak martw oczy Nataniela były porównywalne do spojrzenia psychopaty, były przerażająco szalone i mordercze.

- A co jest tak ważnego że musisz to omówić z nią sam na sam?- prychnął brunet na co westchnęłam przewracając oczami.

- Chłopcy..- zaczęłam chcąc zakończyć tą bez sensowną kłótnie gdy mój brat czerpał z niej niezłą radość.

Fire Love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz