Nie rozumiałem zupełnie czemu się tak zachowuje, to ja powinienem być wkurwiony w końcu to ona wczoraj całowała się z tym dupkiem Eliotem, a dzisiaj kleji się do tego Charliego czy jak mu tak było, kto to kurwa w ogóle jest i skąd ty się wziął.
Wkurwial mnie fakt że tak się zachowywała, sam nie wiem czemu to wszystko mnie tak wkurwiało, od dłuższego czasu zauważyłem że jestem dosyć drażliwy jeśli chodzi o nią i totalnie tego nie rozumiem nigdy siebtak nieczułem nawet z moją byłą. Kiedy Lily wsiadała do samochodu z wkurwieniem odwróciłem się i poszedłem w stronę Asha by dowiedzieć się czegoś od niego w końcu był jej bratem i moim najlepszym przyjacielem.
- Kto to kurwa jest?- zapytałem Ochle stając obok niego i patrząc jak Lily wsiada za kółko, martwiłem się o nią co było do mnie nie podobne jednak jeśli chodziło o nią to wszystko było inne.
- Kto?- zapytał prześmiewczo brunet na co wywróciłem oczami zakładając ręce na piersi obok nas pojawił się Xander i Shawn, który mieli ponoć Lily w kontroli nad autem.
- Lily słyszysz mnie? Wszystko gra?- zapytał xander kiedy ja wpatrywałem się uważnie w czarne bmw jej brata którym teraz miała kierować.
- wszystko gra.-odpowiedziała swoim uroczym niewinnym głosem który był jak melodia dla moich uszu taki delikatny i melodyjny ale pewny i stanowczy.
- To kim jest ten blondasek?- zapytałem sarkastycznie przyglądając się jak brunetka odpala samochód, obawiałem się że znów dostanie ataku paniki, martwiłem się też o ten jej wyścig nie chciałem by brała w nim udziału ale jest tak kurewsko uparta.
- Charlie? To jej najlepszy przyjaciel przyjaźnią się od kołyski.- Powiedział brunet również przyglądając się samochodowi, wiem że również się o nią martwił dlatego też ją kłamaliśmy z troski.
- Jak się tu znalazł?- zapytałem kiedy brunetka ruszyła sprawnie z piskiem opon na co łagodnie się uśmiechnąłem.
- Zadzwoniłem do niego, wiem że pomoże jej i da otuchy.- oznajmił kiedy obydwoje wpatrywaliśmy się jak Mocno hamuje przy zakręcie a następnie dodaje gazu jak prawdziwy zawodowiec.
- Między nimi coś jest? Jakoś była dziwnie podekscytowana jak go zobaczyła.- zapytałem ponownie starając się wyciągnąć z niego jak najwięcej jednak on jedynie się zaśmiał na co zmarszczyłam brwi.
- Nate Jak jesteś o nią zazdrosny, to się z nią po prostu pogódź a ona ci powie to co chcesz wiedzieć a nie wypytuj o to mnie.- Miał racje powinnienem z nią po prostu pogadać pewnie by mi powiedziała wszystko co bym chciał wiedzieć, w sumie dziwiło mnie to jak z łatwością mi zaufała, ale cała ona mnie zadziwiała była zupełnie inna niż większość dziewczyn które poznałem, była wygadana aż za bardzo i nieśmiała ale zgrywała pewna siebie, wrażliwa ale udawała twardą i zawsze najpierw robiła a potem myślała no i w ogóle nie kontrolowała swoich emocji ale dzięki temu była wyjątkowa w dodatku była naprawdę ładna, dosyć niska z długimi prostymi czarnymi włosami i ciemnymi czekoladowymi oczami w których można było zobaczyć każdą emocje co było naprawdę pięknym widokiem.. jej twarz była delikatna ale wyraźna miała pełne malinowe usta, mały nosek i ładnie zarysowana twarz, i zauważyłem że gdy się uśmiechała pojawiały się malutkie dołeczki co wyglądało u niej niezmiernie słodko.. ubierała się głównie w bluzy i spodnie, rzadko kiedy dbała o to jak wygląda mimo że miała nieziemskie ciało które chciała ukryć..
Zdecydowanie za dużo o niej myślałem.- To nie takie proste.- odparłem w końcu z obojętnością na co brunet poklepał mnie po ramieniu, a ja patrzyłem jak brunetka robi kolejne kółko szło jej naprawdę dobrze.
- Jej zależy Nate, i nie całowała się z Eliotem to on pocałował ją nie dając jej szansy na odrzucenie go..- powiedział przez co odrazu na niego popatrzyłem marszcząc brwi.- Ona nie widzi świata poza tobą tylko jeszcze sama się do tego przed sobą nie przyznała, ale tak jest.
CZYTASZ
Fire Love
Roman pour AdolescentsLiliana Williams To siedemnastolatka która właśnie przeprowadziła się do swojego brata by uczęszczać do tego samego liceum w nowym Orleanie, już pierwszego dnia szkoły słyszały plotki na temat króla nowego Orleanu który bierze udział w nielegalnych...