4. ZAGINIONA

29 6 2
                                    

Mia

W ręcę trzymam plastikowy kubeczek którego zawartością jest wódka.
Jestem już nieźle nawalona, lecz nadal nie przestaje pić.

Gadamy z wszystkimi o głupotach, oraz planie jak pozbyć się baby od historii.

- Ej!! Mam pomysł - Wykrzykuje podekscytowany Węgiel.

- Mhm? - Reaguję na jego uniesiony głos. Napewno mnie nie usłyszał ale i tak zaczął mówić.

- Mia pójdzie do woźnego. Nadin zagada przydotę z historii o następny sprawdzian. Simon dołączy się do Nadin gdy nauczycielka będzie chciała wejść do klasy, a ja będę czekał na show. - Uśmiechnął się.

- A nie mogę wziąć po prostu wody w butelki? - Pytam lekko znudzona naszą rozmową. - Wiesz nie skapną się w tedy za szybko.

- Masz rację. - Kiwa głową w zamyśleniu - Tak zrobimy.

Przykładam mój kubeczek do ust i dopijam jego zawartość.
Robię się już lekko zmęczona, więc przymykam oczy, a moja głowa ląduje na ramieniu Nadin.
Ta obejmuje mnie ramieniem i kładzie jej głowę na mojej.

- Nie śpimy. - Pstryka mi przed twarzą Simon.

- Zostaw mnie. - Odtrącam jego rękę spowrotem.

Od razu się pobudzam gdy słyszę piosenke Nicole Scherzinger, Your
Love.

- Idziemy tańczyć! - Szturcham Nadin.

- Nie wywalisz się...? - Pyta niepewnie.

- Przysięgam że nie. - Wyciągam w jej stronę mały palec.

Brunetka ściska mój mały palec swoim, i kierujemy się na parkiet.

Tańczę z rękoma do góry, ciesząc się wolnością która mnie teraz otacza.

Mam teraz wszystko co kocham.
Muzykę, przyjaciół, taniec oraz dobre picie.

                              ♡

Po paru piosenkach wracam do stołu przy którym siedziałam wcześniej.
Jestem już cała spocona od tańca oraz zmęczona od trunków które pije.
Ale nie chcę przestawać.
Bo młodym jest się tylko RAZ.

- Idziemy po imprezie na domek? - Mówię niewyraźnie.

Wszyscy patrzą na twarzę innych pytającym wzrokiem.

- Co? - Marszczę brwi - Coś jest nie tak? - Kącik moich ust lekko wędruję do góry.

- Stara - zaczyna Simon - ty się n a w a l i ł a ś - literuję.

Macham na niego ręką z obojętnym wyrazem twarzy.

- To co idziemy? Potem - podkreślam ostatnie słowo.

- Pfff... Patrz w jakim stanie jesteś - Wskazuje na mnie Vasile.

- Ty w nie lepszym. Węgiel - chichram pod nosem.

On na jego przezwisko jedynie przewraca oczyma.

Wzdycham ciężko zrezygnowana.
Kładę ręce na blacie, a na nich głowę.
Stół jest zimny. Idealny. Niestety klejący, ale teraz mnie to nie obchodzi.
Czuję nie za dobry smak w buzi.

O nie,nie,nie. Tylko nie TO.
Powoli wstaję z miejsca siedzenia i ruszam w stronę toalety.
Stawiam powolne ostrożne kroki.
Mimo tego przewracam się na podłogę.

- Mia! - Krzyczy ktoś za mną.

Już nie rozróżniam osób ani głosów.

Ktoś mnie podnosi i bierze pod ramię.
Aż dwie osoby.
Oglądam się na strony by dostrzec kto to.
Lecz gdy tylko to robię robi mi się jeszcze słabiej.

Let Me Know That You Love MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz