18. HALLOWEEN

20 3 10
                                    

Mia

Za równy tydzień jest Halloween. Cała szkoła o tym mówi, każdy wymyśla różne kostiumy z przyjaciółmi lub z swoją drugą połówką. Niektórzy planują imprezy Halloweenowe na które raczej się nie wybiorę. Nie chcę mi się po prostu, znając życie, jak co roku zrobimy małą imprezę tylko dla nas. Dla nas oznacza to że u jednego z nas spotkamy się wszyscy z naszymi rodzinami. Czyli Nadin ze swoją, Vasile ze swoją i tak dalej.

Przez to wszystko zdążyłam zapomnieć o mojej małej sprzeczce z Simonem, na temat ciąży która na szczęście nie nastąpiła.

W tym roku spotykamy się u mnie, co oznacza że mój grafik na ten tydzień jest cały zalany rzeczami do zrobienia.
Nie mam ani chwili wolnej. Jedynie mam czas na zakończenie projektu z Simonem którego skończyć nie możemy przez brak czasu który nam doskwiera.

Idę po piasku na plaży, wiatr wieje mi w twarz. Próbuje wymyślić jakie może być tegoroczne motto na Halloween.
Mam już dużo pomysłów, jednak żadne mi nie przypada do gustu. Patrzę na morze które jest turkusowe. Dziś jest niespokojne. Są duże fale. Chętnie bym się teraz w nie rzuciła.

Na mojej twarzy pojawia się niewielki uśmiech gdy wpadam na świetny pomysł na motto.

Wyciągam mój średniej wielkości zeszyt z plecaka i go otwieram. Przewracam skartki w poszukiwaniu strony gdzie pisałam wcześniej.

T͟o͟ D͟o͟ L͟i͟s͟t͟:

Kto przyjdzie: Nadin i jej rodzice, Vasile i jego rodzina, Simon i jego rodzina, Lena i jej rodzina

● Kupić składniki na pizzę, przekąski (żelki, chipsy, paluszki), dekoracje

Pomysły na motto: P̶o̶s̶t̶a̶c̶i̶e̶ S̶p̶o̶n̶g̶e̶b̶o̶b̶, P̶i̶r̶a̶t̶y̶, R̶o̶d̶z̶i̶n̶a̶ K̶a̶r̶d̶a̶s̶h̶i̶a̶n̶e̶k̶, A̶r̶a̶b̶y̶

● Atrakcje: Robienie pizzy, maraton filmowy, Chodzenie zbierać cukierki, spanie pod namiotem na ogródku.

● Udekorować dom.

W kategorii pomysły na motto, dopisuje mój nowy pomysł czyli Pary Disneya.
Chowam zeszyt spowrotem do plecaka I patrzę przed siebie. Teraz nie widzę morza tylko czyjąś sylwetkę. Podnoszę wzrok do góry i Uśmiecham się gdy okazuje się że to Dean.

- Co tam pisałaś? - Pyta mnie zaciekawiony.

- A, nic - Macham ręką. - Właśnie wpadł mi pomysłów na motto tegorocznej imprezy. W tym roku wypadło że impreza jest u mnie więc muszę wszystko ogarnąć.

- Robisz imprezę? Nie wiedziałem.

- Robimy co roku taką z przyjaciółmi. Każdy z nas przynosi ze sobą rodzinę żeby spędzić to święto razem. - Wzruszam ramionami.

- Fajnie. Też kiedyś takie coś robiłem z przyjaciółmi... W tym roku napewno pójdą na jakąś imprezę od typka z szkoły.

- Raz byłam na takiej imprezie. I uwierz mi nie polecam tam iść. Same wymiotowanie i granie w butelkę, no a na koniec znając życie wylądujesz z którąś w łóżku.

- Nie brzmi zachęcająco. - Kręci głową.

- To prawda. - Skinam głową idąc przed siebie. Spoglądam na jego profil boczny i moje oczy od razu znajdują się na jego oczach...
- Może chciałbyś się do nas przyłączyć? - Wypalam nagle.

Dean Odwraca twarz w moją stronę i od razu się uśmiecha. Dociera do mnie co powiedziałam ale nie chce już tego cofać dlatego nerwowy uśmiech pcha mi się na twarz.

Let Me Know That You Love MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz