8. FALE

15 3 2
                                    

Mia

Siedzę wtulona w Vasile.
Ten film był tak straszny że w wielu momentach zamykałam oczy.
Teraz będę sobie wmawiać że też we mnie wstąpił jakiś demon i będę jeść pająki.
Nie powinnam oczywiście oglądać takich filmów po pijaku ale nie wiedziałam że to będzie aż tak straszne.
Sądziłam że to będzie zwykły horror o demonach wychodzących z szafy.
Nadin oddycha ciężko.
Ona przez cały film przeżywała to że niewinna dziewczyna została tak strasznie ukarana przez demona który nią kierował.

- Nigdy więcej nie będę oglądać horrorów. - Stwierdza brunetka.

- Ja też... - Przytakuje jej.

- Nie przesadzajcie. To tylko horror - macha ręką chłopak w którego jestem wtulona.

- Horror na faktach - dodaje brunetka.

Chłopak wzrusza jedynie ramionami.
Rozmawiamy o horrorze a ja cały czas się rozglądam czy napewno niczego nie ma u mnie w pokoju.
Patrzę na wszystkich zebranych czy zachowują się normalnie.
Będę mieć traumę do końca życia.
Przysięgam.
Nigdy więcej nie obejrzę żadnego horroru.
Tym bardziej na faktach.
Wstaję z łożka by wziąść sobie koc.
Mam ich strasznie dużo więc wystarczy dla wszystkich.
W lecie nigdy kołdry nie mam bo jest za gorąco, dlatego wolę spać pod kocem.
Podchodzę do białego, dużego, słomianego kosza w którym kryją się różnego koloru koce.
Wyciągam z niego cztery.
Dla każdego po jednym.
Dwa z nich są białe a reszta szara.
Każdemu daje do ręki po jednym.
Każdy z nich mi dziękuję.
Siadam na moje poprzednie miejsce obok przyjaciela i wtulam się w niego.
Opatulam się moim kocem który wzięłam z kosza.
Rozmawiam z resztą jeszcze przez krótki czas i niedługo wystarczy by powieki zaczęły mi ciążyć.
Walczę z nimi długo by na koniec się poddać i je przymknąć i usnąć.

                              ♡

Rano budzi mnie chrapanie.
Otwieram oczy i czuje lekki wiatr który wydobywa się z okna którego nie zamknęłam na noc.
Czuje również ból głowy.
Promienia porannego słońca wpadają do mojego pokoju.
Przecieram oczy, patrzę na godzinę na jasno-niebieskim zegarze który wisi nad drzwiami mojego pokoju.
Dziewiąta czterdzieści.
Dopiero gdy chcę się przewrócić na drugi bok widzę że zasnęłam w ramionach Vasile.
Chrapię mi nad uchem z otwartą buzią.
Jego włosy są w nieładzie ale napewno nie lepiej ułożone od moich.
Podnoszę się bardzo powoli by go nie obudzić.
Nikogo nie chcę obudzić, wszyscy śpią tak słodko wtuleni w siebie.
Nadin śpi po innej stronie łóżka.
Praktycznie na naszych nogach.
Jej włosy zwisają na podłogę tak jak i jej ręce.
Simon śpi jak normalny człowiek.
Leży prosto a jego głowa spoczywa na poduszce.
W końcu udaje mi się podnieść nikogo nie budząc.
Idę na paluszkach do łazienki.
Otwieram białe drzwi, i zanim wejdę całkowicie do środka słyszę jeszcze jedno - bardzo głośne - chrapnięcię.
Wychylam się by zobaczyć kto to.
Nadin.
Kręcę głową i wchodzę do mojej łazienki.
Z szafki wyciągam biały ręcznik.
W prysznicu odkręcam letnią wodę.
Wiąże moje ciemne-blond włosy w koka i wchodzę pod prysznic z którego - już - leje się woda.
Nakładam na rękę żel do mycia ciała o zapachu kokosu.
Wsmarowuję go w całe mój ciało a następnie go zmywam wodą.
Zatapiam palcę w jednym z moich peelingów.
Rozprowadzam go po nogach oraz rękach.
Czuję małe kuleczki pod opuszkami palców gdy go rozsmarowuje.
Zakręcam wodę, gdy kończę się myć.
Wycieram się ręcznikiem który już wcześniej sobie przygotowałam.
Zakładam moje białe bikini w zielone kwiatki.
Na bikini zakładam białą sukienkę z falbankami u dołu.
Uwalniam włosy z mocnego koka i zaczynam je rozczesywać drewnianą szczotką.
Moje włosy tworzą zawsze lekkie falę.
Postanawiam że dziś będą rozpuszczone.
Jedynie garstka włosów będzie zamknięta klamerką która wygląda jak piękny kwiatek.
Tylko najpierw muszę znaleźć klamerkę...
Dawno jej nie używałam ale napewno będzie gdzieś w szufladzie pod umywalką.
Schylam się lekko otwierając pierwszą szufladę.
Przerzucam wszystkie rzeczy w niej z strony na stronę szukając tej jedynej klamry.
Z zadowoleniem wyciągam moje znaleźisko.
Przeczesuje jeszcze raz moje włosy, nabieram małą garstkę z nich i spinam je w różowo-białą klamerkę w formie kwiatka.
Przeglądam się w lustrze jeszcze zanim wyjdę i WOW.
Naprawdę mogę powiedzieć że wyglądam pięknie.
Otwieram cicho drzwi od pomieszczenia w którym aktualnie przebywałam.
Myślę że wszyscy jeszcze śpią lecz Nadin siedzi już oparta o poduszkę i przegląda coś w telefonie.
Słysząc moje kroki odwraca wzrok z urządzenia elektronicznego na mnie.

Let Me Know That You Love MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz