Vlog

447 14 4
                                    

Dziesięciu mężczyzn siedziało przy długim okrągłym stole konferencyjnym. Na wielkim telewizorze wyświetlane były ważne informacje dotyczące zbliżającej się promocji ich przyszłej trasy koncertowej.

- Skoro mamy już omówiony program skupmy się teraz na załodze która będzie z wami podróżowała. - Bang Si-hyuk

- Chce mieć tą samą ekipę od makijażu co zawsze- powiedział jeden z mężczyzn siedzących przy stole. Miał długie opadające włosy. Zdecydowanie najdłuższe z nich wszystkich w pokoju. Opierał sie na łokciach i zasłaniał się obiema dłońmi gdy mówił. Wyglądał jakby był znużony całą konwersacją i nie chciał w niej brać udział.

- Tak, mamy już ich zarezerwowanych dla ciebie. Cała reszta również będzie miała tą samą ekipę. Jedynie w teamie Jungkook'a będzie nowa makijażystka ale to raczej nie nowość dla ciebie chłopcze.

Jin parsknął śmiechem.

- Ciekawe jak długo ta wytrzyma z naszym maknae. - Jungkook uśmiechał się do wszystkich zebranych w pokoju wymownie. Jak dziecko które wiedziało, że jest niegrzeczne a i tak chciało nadal psocić. 

- Dobrze, ekipa z ochrony również się nie zmienia. Nadal będą ci sami ochraniarze których znacie.

Wszyscy kiwnęli głowami na znak, że się zgadzają z Bang Sik'em.

- A co z tłumaczem? - spytał Namjoon. 

Kwestia tłumacza była dla nich dość istotna. Musiała to być osoba zaufana i dyskretna gdyż była z nimi prawie wszędzie gdy promowali się za granicą. A że ich główna tłumaczka zrezygnowała z pracy musieli mieć kogoś nowego. 

- A tak - Bang Sik trochę się zmieszał. Chwycił za tablet i wystukał coś na nim. Po czym na dużym telewizorze wyświetliła się CV ze zdjęciem młodej kobiety. 

- Poznajcie waszą nową tłumaczę. Luna Lee Matthwies.

Na widok nie Koreańskiej tłumaczki w sali zawrzało.

- Luna Lee Matthiews? przecież ona nie jest Koreanką? - Jimin był zdziwiony. Jak cała reszta. Dotychczas w ekipie zawsze mieli Koreańczyków. Na myśl, że towarzyszyć im będzie ktoś obcy, ktoś z zewnątrz poczuli się niepewnie.

- Bang-nim co to za dziwny pomysł?- Min Yoongi nagle się ożywił. Z nich wszystkich to on wydawał się najbardziej podirytowany tym pomysłem.

- Słuchajcie, Panna Lee - wymówił jej pierwszy człon nazwiska bo tak było mu wygodniej- to córka chrzestna kolegi, mojego dobrego znajomego.

- To nie czyni jej od razu idealnej na naszą tłumaczkę - opowiedział sarkastycznie Yoongi.

- Hyung nie przerywaj, dajmy PD-nim skończyć - Taehyung był również zaskoczony, ale chciał wiedzieć czemu ich dyrektor wybrał kogoś z zewnątrz do tej roli.

- Tak, a więc posłuchajcie tego. Dziewczyna biegle zna 10 języków. - wszyscy na to unieśli brwi. Jungkook zagwizdał z wrażenia pod nosem.

- A tymczasem my męczymy się z jednym- zaśmiał się Jungkook. Jemu najmniej przeszkadzała wizja Panny Lee w zespole. 

-... pracowała dla Koreańskiej ambasady w Londynie. - Bang-sik próbował mówić dalej.

- Mądra dziewczyna - na Namjoonie również zrobiła wrażenie. 

-.... studiowała na Cambrige, ma 27 lat i będzie wam towarzyszyć podczas promocji i kręcenia Bon Voyage.

Bang Sik dokończył swój wywód. Zadowolony, że nie było więcej głosów sprzeciwu. Pytania miały jednak nadejść.

TłumaczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz