Królowie na zamku

242 12 3
                                    


- Ale jak to w zamku będziemy mieszkać?

J-Hope był pod wrażeniem. Wizja nocowania w zamku jednocześnie go ekscytowała i przerażała. 

-Tak będziecie mieć tydzień odpoczynku w zamku. Cały zamek będzie wynajęty a teren go otaczający jest terenem zamkniętym więc będziecie mogli wypocząć.

Do tego obok jest prywatne jezioro, możecie łowić ryb Jin, Suga. 

 V dla ciebie jest stadnina koni więc możesz jeździć.

Będziemy was kręcić jak zazwyczaj, plus będziecie też mieli swoje kamerki.

Proszę tu macie broszurki dotyczące miejsca gdzie jedziemy. Waszym zadaniem będzie zaplanować atrakcje i dogadać się na miejscu.

Menager Sejin opowiadał chłopakom plan na najbliższy tydzień. Siedzieli właśnie wszyscy w hotelu spakowani i gotowi do wyjazdu. Wokół nich jak zawsze zebrała się ekipa filmowa która kręciła ich każdy krok.

Luna grzecznie siedziała z dala od nich przysłuchując się całej konwersacji. Bardzo podobał jej się plan na najbliższy tydzień. Oczami wyobraźni widziała siebie, leżącą na leżaku przy jeziorze odpoczywającej pod ciepłym sierpniowym słońcem. Wizja jazdy konno również była dla niej dość zachęcająca. Rozmarzyła się i nie usłyszała gdy menager Sejin zwrócił się do niej z pytaniem.

- Następnie po tygodniowym pobycie w zamku pojedziecie do kolejnego zamku ale już w innym Państwie. Dostaniecie samochody mapy i będziecie musieli tam dojechać sami. Nie używając gps'a.

- Łooo ale fajnie!

Chłopaki ucieszyli się bardzo na myśl, że będą mogli znów samodzielnie prowadzić samochody. 

Sejin jeszcze coś mówił ale Luna znów się wyłączyła.

- Luna ?

Dziewczyna na dźwięk swojego imienia wzdrygnęła się wyrwana z zamyślenia. Spojrzała w kierunku gdzie siedzieli chłopaki i Sejin.
Wszyscy patrzyli na nią rozbawieni jej reakcją.

- Noona gdzie nam odpłynęłaś?

Taehyung rozbawiony jej reakcją uśmiechał się promiennie do dziewczyny.

-Przepraszam, co mówiliście?

- Spytałem ciebie czy mogłabyś przygotować chłopaków do tego wyjazdu. Napisać dla nas trochę ciekawostek lokalnych. I też nadzorować z lokalsami rozrywki przygotowane przez nich?

-Tak oczywiście.

Dziewczynę ucieszyło powierzone jej zadanie. Było ciekawe i na pewno mogła się trochę wykazać.

Gdy zbierali się do wyjścia jedna z osób ze ekipy zadała bardzo ważne pytanie Namjoon'owi.

- RM'si czy masz swój paszport?

Wszyscy w pokoju przystanęli, żeby spojrzeć na lidera. Każdy znał jego historię z ciągłym gubieniem paszportu. Panika zawitała na twarzy Joona. Luna przyglądała się z niedowierzaniem. Zastanawiała się, jak ten elokwentny facet z zamiłowaniem do sztuki z IQ ponad 140 gdy przychodzi do pakowania się czy pamiętania o tak ważnej kwestii jak paszport zamienia się w spanikowanego 11 latka.

Jin z niedowierzaniem kręcił głową, przykładając sobie dłoń do skroni. Hobi natomiast patrzył na Jooniego z pogardą. Widać było po chłopakach, że jednocześnie nie wierzą, że po raz kolejny są świadkami tej samej historii co zawsze. Równocześnie śmiejąc się z totalnego zagubienia Joona.

- Namjoon'si pomóc ci szukać?

Lunie zrobiło się go żal jak patrzyła na ekipę która była wyraźnie rozbawiona. Zaczęła się nawet zastanawiać, czy oni przypadkowo nie robią mu tego specjalnie. 

TłumaczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz