Co ukrywasz?

232 12 3
                                    

Luna wraz z zespołem była BBC  Breakfast. Chłopaki byli szykowani za kulisami przez makijażystki i stylistów. Luna przyglądała się temu całemu procesowi z zaciekawieniem. Miała pierwszy raz okazję obserwowania tego wszystkiego zza kulis. 

Gdy jej uwaga była skupiona na Seok-jin'e poczuła soczystego klapsa na swoim tyłku. Aż podskoczyła krzycząc z zaskoczenia co zwróciło uwagę dosłownie wszystkich dookoła.

- Mila czy ci do reszty odbiło!

Krzyknęła masując się po pośladku gdy zauważyła kto był sprawcą tego niemiłego doświadczenia.

- No co? twoim nowym kolegom się to spodobało.

Mila wskazała palcem na ucieszone twarze Jina, Jimina i Jk'a. Luna przeprosiła wszystkich i od ciągła Milę trochę dalej od reszty zespołu. 

 - Jak tam życie w wielkim K-świecie? masz dla mnie jucy news? coś co mogę wykorzystać w wywiadzie i zatrząsnąć całym k-pop światem?

Luna wywróciła oczami ale Mila była poważna. To już drugi raz gdy spytała Lunę o to.

- Jest coś mam racje? 

Drążyła temat.

Dziewczyna pochyliła twarz w stronę Luny i wskazała palcem na jej buzię. Widziała po zmieszanej twarzy swojej przyjaciółki, że jest na dobrym tropie. Jej dziennikarski nos ją nie zawodził.

- A więc coś jest.

Luna szybko odeszła od Mili. Miała naprawdę nadzieję, że ta druga przestanie drążyć temat. Co gorsza obawiała się, że jej przyjaciółka jak zwykle czyta z jej reakcji jak z otwartej księgi.

Dziewczyny znały się odkąd skończyły pięć lat. Zawsze były nierozłączne. Obie pochodziły z dość bogatych rodzin. Rodziny oby dziewczyn były z sobą bardzo blisko zaprzyjaźnione. Często wyjeżdżali razem na wakacje, na narty lub imprezowali razem. 

W związku z tym dziewczyny chodziły do tego samego prywatnego przedszkola, prywatnej szkoły a potem liceum. Mila była przy Lunie, gdy w wieku 10 lat straciła rodziców w wypadku samochodowym. Rodzice Mili  zaopiekowali się dziewczyną po ich śmierci.

Luna oprócz dziadków i jednej szalonej ciotki która mieszkała w Stanach nie miała więcej krewnych którzy mogliby się nią zaopiekować. Jedynie jej ojciec chrzestny który był partnerem biznesowym jej ojca i regularnie ją wspierał, odwiedzał, doglądając przy tym interesów firmy. Dlatego też Luna mieszkała z Milą i jej rodzicami aż obie nie poszły do college'u.  

 Dopiero studia wybrały inne. Luna poszła na Cambridge a Mila do St. Andrews. 

Więc tak, Mila zdecydowanie znała doskonale swoją przyjaciółkę i wiedziała gdy ta coś ukrywa.

Mila odwróciła się od Luny zastanawiając się chwile. W głowie układała sobie pytania jakie mogła by im zadać.

-Ja ci nic nie powiedziałam! po za tym Mila pamiętaj pytania masz autoryzowane. I nie wydurniaj się bo przez ciebie stracę prace!

Syknęła przez zęby.

Tak jak Mila znała Lunę, tak Luna znała Milę i wiedziała iż ta jest skora do tego aby zadać im w studio w najmniej oczekiwanym momencie niekomfortowe i bardzo bezpośrednie pytanie.

- No właśnie! są autoryzowane i nudne. Dotyczą ich come back'u, służby wojskowej i tego jak zapatrują się na wszystko co przed nimi. Kogo to interesuje Luna! oni mają po 30 lat, ludzie chcą wiedzieć prawdę. Czy mają już żony, dziewczyny. To jest najważniejsze!

Na dźwięk słowa "żony" Luna nieświadomie spojrzała w bok na Sugę który obserwował obie dziewczyny przez odbicie w lustrze. Napotykając jego zimne spojrzenie szybko odwróciła wzrok i spojrzała na swoją przyjaciółkę. Musiała coś zrobić, bo naprawdę obawiała się, że Mila wyleci z jakimś niepoprawnym pytaniem

TłumaczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz