Rodzina

182 14 12
                                    

Chłopaki kręcili dziś na polu golfowym. Ja wraz z Hobim stwierdziliśmy, że będziemy się wylegiwać w hotelowym basenie tym bardziej, że pogoda dzisiaj była niesamowicie upalna. Na dworze było 32 stopnie. Hoseokowi nie uśmiechało się stać w pełnym słońcu na polu golfowym uganiając się za małą piłeczką. W związku z tym oboje leżeliśmy teraz na nadmuchanych materacach dzierżąc dumnie drinki w dłoniach.

Byłam zadowolona z faktu, że mogłam dziś nic nie robić. Może nie do końca nic bo rano załatwiałam pewne formalności i tłumaczenia na najbliższy koncert który miał odbyć się w Pradze ale to nie było nic trudnego. Bardzo potrzebowałam odpoczynku po tych intensywnych dniach spędzonych z Milą. Napisałam też do niej sms jak się jej i Ethanowi podoba na Seszelkach. Musiałam trochę podreperować naszą nadszarpniętą relację.

Dziś też wracała Sa-ri z Sugą. Szczerze powiedziawszy ostatnim czasy więcej serdecznych i zabawnych smsów wymieniałam z nią niż z własną najlepszą przyjaciółką. Zastanawiałam się nawet, dlaczego wraz z Milą nie potrafiłyśmy ostatnio dojść do jakiegokolwiek porozumienia i przeważnie dochodziłam do tej samej acz przykrej konkluzji. Otóż cała moja relacja z Milą polegała przeważnie na tym, że to ona dyktowała warunki naszej przyjaźni oraz tego jakim torem podąża. Jako, że miałam naturę bardziej introwertyczną więc nigdy za specjalnie mi to nie przeszkadzało. Nawet byłam jej wdzięczna, że poniekąd prowadzi mnie przez życie zarażając mnie swoim nastawieniem i tym, że to ona często miała pomysły na to co będziemy robić danego dnia.

Przez dwa lata gdy podróżowałyśmy byłyśmy siłą rzeczy na nowo nierozłączne. Przez te dwa lata również robiłyśmy tylko to co ona chciała ale teraz gdy naglę musiałam postawić pewne granice w naszej relacji i powiedzieć "Nie" spotkałam się z niezadowoleniem i uporem który tym razem mi przeszkadzał. Ciekawość to jedno ale brak poszanowania dla mojej etyki pracy a w zasadzie dla samej mojej pracy to druga rzecz. Na szczęście w pewnym momencie po prostu odpuściła i przestała zadawać mi pytania o chłopaków, co jak przypuszczam w końcu pozwoliło jej zrozumieć, że nie wyciągnie ze mnie nic.

- Słyszałem Noona, że wczoraj mieliście bardzo upojny wieczór z naszym maknae.

Z zamyślenia wyrwał mnie komentarz Hoseoka rzucony w moją stronę. J-Hope miał na sobie okulary przeciwsłoneczne, duży kapelusz z rondlem na głowie przez co nie do końca widziałam wyraz jego twarzy ale mogłam przysięgnąć, że mówiąc to miał rozbawiony ton głosu. Za każdym razem kiedy któryś z nich żartował sobie ze mnie nie wiedziałam do końca jak mam im odpowiedzieć. Zawsze ich głupkowate komentarze wprawiały mnie w lekkie zakłopotanie i tak też było tym razem.

- A ty nie masz co robić tylko przysłuchiwać się ?

Starałam się być równie uszczypliwa chociaż nie zawsze wychodziło mi to tak jakbym chciała. J-Hope tylko się uśmiechał pod nosem popijając swojego drinka.

- Trudno nie usłyszeć jak ma się pokój obok was. Nie przypuszczałem, że to kiedyś powiem ale jesteście głośniejsi niż Namjoon z Hye-sun.

Dobrze, że również miałam na sobie okulary przeciwsłoneczne i kapelusz bo czułam jak cała moja twarz robi się bordowa. Wiedziałam, że wczorajszej nocy byliśmy wyjątkowo głośni. Zatrzęsienie doznań jakie zaserwował mi Kookkie były tak silne, że trudno mi było się powstrzymywać od wydawania dźwięków. A w zasadzie ja się w ogóle nie umiałam powstrzymywać. Zrywałam gardło ile sił w płucach. Wiedziałam, że oboje lubimy tego typu zabawy i nie hamujemy się jeśli chodzi o ostrzejsze doznania. Wstyd się przyznać ale dopiero z Jungkookiem odkryłam co tak naprawdę kręci mnie w łóżku.

Nie zareagowałam na zaczepkę Hoseoka bo też naprawdę zabrakło mi pomysłów co do tego jak mu odpowiedzieć. Na szczęście karma dotknęła go szybciej niż myślałam. Gdyż nie wiadomo skąd na brzuch chłopaka wprost z wody wskoczyła żaba. J-Hope gdy ujrzał co dziwnie mokrego i obślizgłego usiadło na jego brzuchu wydał z siebie przeraźliwy krzyk który wybudził by pewnie nawet martwego.

TłumaczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz