MARTYNA!

769 21 2
                                    

~14.28~
tak jak postanowiłam z Martyną pojechałam z nią po rzeczy. Najpierw postanowiłam z dziewczyną pojechać po rzeczy a potem na plażę. Bałam się że kogoś z genzie zobaczę ale wiedziałam że i tak zobaczę kogoś. Byłyśmy na miejscu
- jesteś pewna że nie chcesz aby przyjechał mój chłopak?-zapytala Martyna
- pogorszy to sytuację. Chodźmy dany radę dam- powiedziałam po czym się uśmiechnęłam i poszłyśmy do domku w którym były moje rzeczy. Zapukałam było słuchać jakieś głosy drzwi otworzył mi Patryk
P: Klaudia?!- po chwili przybiegł chyba z salonu Bartek był w szoku ale po chwili mnie przytulił
Kl: Bartek proszę puść
B: proszę wybacz mi
Kl: możesz mnie puścić?- zrobił o to co poprosiłam i weszłam do domku był każdy
Kl: przyjechałam po moje rzeczy jeżeli to nie problem
N: Klaudia proszę pogadaj z nami
Kl: o czym?
Ś: o tym co się wydarzyło
P: proszę pogadaj z nami a szczególnie z bartkiem - ja spojrzałam na Martynę a ona na mnie ponownie odczytałam z niej wzroku że mam pogadać
Kl: za dużo czasu nie mamy z Martyną
M: gejus pogadaj z nimi wyjdzie to na lepsze
H&W: GEJUS?!
Kl: tak od podstawówki Martyna na mnie tak mówi
Ko: dlaczego
M: ponieważ miała tak na Instagramie i ciągle się śmiała że jest gejem więc tak zostało do dziś.
Kl: yhm dobra możemy pogadać ale Martyna z nami
B: siadajcie - powiedział po czym usiadłam z Martyną a ona na niego spojrzałam wzrokiem jakby miała go zæbic
Kl: Martyna!
M: już już
B: mam rozumieć że ona wie o wszystkim?
M: oczywiście wątpię że ci wybaczę nawet jak ona ci wybaczy to wątpię.
Kl: Maryna proszę cię..
M: dobra dobra
Kl: dobra o czym chcecie pogadać?
N: dlaczego uciekłaś?
Kl: dostaliście film
H: przecież mogłaś przyjść do kogoś z genzie
Kl: to nie jest łatwe- mówiąc to patrzyłam w jeden punkt
Ko: jak nie jest łatwe? Klaudia to jest łatwe
Kl: kostek nie
N: dobra a wracasz z nami albo zostaniesz?
Kl: zatrzymuje się u Martyny na jakiś czas
W: a jak wrócisz?
Kl: chyba pociągiem
M: staraa odwiozę cię
Kl: już wolę żeby w trumnie leżeć
M: oj tam Dawid żyje
B: możemy pogadać?
Kl: możemy
B: ale sami..
Kl: dobr- nie zdążyłam dokończyć
M: hola hola ziomek
B: yhm
M: mam na ciebie oko pamiętaj
B: nie tylko ty
M: nie dziwię się skoro bijesz laski
Kl: MARTYNA!
M: dobra przepraszam pana szanownego które moja przyjaciółka kocha pomimo że on ja bije
Kl: MARTYNA daj mu spokój
M: yhm jakos pozwalalas się tak traktować s- nie pozwalam aby dokończyła
Kl: jeszcze słowo a będziesz żałować martyno

Wstałam i poszłam z Bartkiem do sypialni w trakcie postanowiłam pakować rzeczy.
B: proszę wybacz mi.. byłem piany..
Kl: rozumiem
B: wybaczysz mi?
Kl: Bartek do mnie nie jest to jakieś łatwe nie chce być znowu tak traktowana
B: znowu?
Kl: kurwa Klaudia
B: ale jak znowu?
Kl: to nie rozmowa na teraz
B: a opowiesz mi kiedyś?
Kl: jeżeli ci wybaczę
B: spójrz na mnie

Spojrzałam na niego nie sądziłam że tak wykorzysta to. Pocałował mnie ale co ja głupia mogłam zrobić? Oczywiście że odwzajemniłam niestety on zaczął coraz namiętniej mnie całować ale po chwili weszła...

CENA SŁAWY || BARTEK KUBICKI  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz