PAMIĘTAM

780 22 2
                                    

                        POV. MARTYNA
Klaudia poszła z swoim kochasiem do sypialni chyba a ja zostałam z tymi ludźmi co prawda znałam ich tylko z odcinków i co mi Klaudia opowiadała ciągle chcieli coś od mnie wyciągnąć
J: Martyna?
M: yhm
H: powiesz nam co chciałaś powiedzieć ale Klaudia ci przerwała?
M: a mówiła wam coś o sobie?
Ś: totalnie nic
M: to z jakiej racji ja mam mówić?
P: martwimy się o nią
M: jak ona wam nie powie to przykro mi ja nie mogę
N: no Martyna prosimy
H: no dla niej
W: prosimy

Miałam dość tego proszę więc wstałam i poszłam do pokoju w którym jest moja przyjaciółka jak weszłam nie wierzyłam co widzę moja gejusia siedziała na kolanach Kubickiego i się całowali
M: Klaudia.
Oderwali się od siebie
M: nie pamiętasz co było wczoraj?
K: pamiętam pamiętam
Zaczęła zbierać swoje rzeczy
M: najwidoczniej nie pamiętasz
K: ale on przynajmiej umie przeprosić a nie jak oni
M: dobra pogadamy później bo jak narazie wiem nikt nie wie o twojej przeszłości a każdy chce wiedzieć
B: czyli mam rozumieć że ona wie a my nie możemy wiedzieć
K: błagam was to nie jest łatwe a szczególnie po tej akcji
M: dobra stara zbieraj się jedziemy już chyba nie?
K: jasne..
Zaczęła się żegnać z każdym ale zauważyłam że wróciły wspomnienia do niej. Po czym zauważyłam? po ruchach. Nagle miała pożegnać się z Bartkiem oraz wsiąść rzeczy i stało tego co się obawiałam się. Laska dostała ataku paniki zaczęła się cała trząść
M: Klaudia usiądź szybko siadaj oddychaj
Ko: co się z nią dzieje
P: kostek na bok oddychaj Klaudia
M: kto z nią ma domek?
B: ja
M: pokaż mi gdzie ma wszystkie rzeczy czy spakowala wszystko do walizki
B: w walizce
M: Klaudia oddychaj spokojnie zaraz ci pomogę
Podeszłam szybki do walizki i zaczęłam szukać leków na uspokojenie zanim będzie za późno w tle słyszałam jak każdy próbuje ją uspokoić. Kurwa nie ma leków podeszłam do dziewczyny
M: Masz te leki nadal co miałaś ZAWSZE mieć przy sobie?
Pokazał głowa że nie. Zauważyłam że miała coś bardziej mocniejszy atak
M: ej ej spójrz na mnie. Pamiętasz nocki w namiocie z naszym ukochanym Bartusiem? bieganie o 3.39 w nocy na moim podwórku.
M: kurwa nie działa laska proszę ciebie wyrzuć te myśli jesteś teraz w lepszym miejscu
Nic nie pomagało więc poprosiłam innych
M: niech ktoś dzwoni do Karola na kamerce a ty kochasz ja?
B: tak
M: chcesz ja odzyskać?
B: no tak
M: słuchaj przytul ją i mów mile słowa ona potrzebuje teraz ciebie a nie mnie
Zrobił o to co go poprosiłam i po chwili dostałam telefon od Hanii z Karolem na kamerce
Ka(Karol): Martyna co się dzieje?!
M: słuchaj miała się pożegnać z nimi i ma atak ale gorszy niż zawsze pogadaj z nią zawsze pomogłeś niej
Ka: pokaż nią
Pokazałam ona jak go zobaczyła i słyszała słowa typu " Klaudia nie ma ich już spokojnie" itp powoli się uspokoją nie wiem czy przez to że był koło niej Bartek czy że rozmawiała z Karolem. Po dłuższej chwili uspokoiła się Karol chciał że Man pogadać chwilę
M: no co tam
Ka:słuchaj ona musi wrócić do krakowa ona musi iść do psychologa
M: wiem też tak uważam lepiej żeby poszła teraz niż czekać
Ka: słuchaj niech ona zostanie z nimi pogadam z Natalia żeby dziś wrócili
M: dobra

Podałam telefon Natalii i wróciłam do mojej przyjaciółki
M: słuchaj zostanę jeszcze z tobą ale musisz wrócić z nimi
K: muszę?
M: słuchaj lepiej będzie dla ciebie nie jestem specjalistą ale możesz mu wybaczyć- spojrzałam "groźnym" wzrokiem na chłopka- i musisz iść do psychologa Karol tez tak sądzi pomóżmy ci
K: dobra ale nie będziesz zła na mnie?
M: twoje zdrowie ważniejsze a ty lepiej uważaj jak ci wybaczy
B: jasne
M: mogę z wami pogadać ale bez Klaudii?
Ś: jasne chodźcie przed domek

Wyszliśmy przed domek miałam nadzieję uszanują to co powiem
M:lepiej nie ruszajcie tego tematu dopóki nie zacznie sama mówić a szczególnie o przeszłości
B: ale czy ktoś powie dlaczego?
M: słuchajcie ona nie miała łatwo za dużo nie mogę mówić bo będzie zła na mnie
Ś: a dlaczego tak zareagowała na pożegnanie
M: dużo przeszła to nie jest łatwe do niej pomimo że ona chciała jechać do mnie i się pożegnać bo się zapytałam. To pewnie wróciły wspomnienia i tak wyszło

Jeszcze chwilę z nimi pogadałam i poszłam pogadać sobie z moją przyjaciółką około 15 wyjechali pożegnałam się z nimi i pojechałam do siebie. Mam nadzieję że u niej będzie teraz tylko lepiej.  Oczywiście jak coś się stanie ma mi Karol pisać albo ona.

CENA SŁAWY || BARTEK KUBICKI  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz